16 kwietnia 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Tomasz Czubak trener BiegamBoLubię w Słupsku


BIEGAM BO LUBIE 6833


Rozmawiamy z Tomkiem Czubakiem, byłym czołowym polskim "czterystumetrowcem", aktualnym rekordzistą Polski na 400m, prowadzącym dziś zajęcia w ramach akcji BiegamBoLubie na stadionie w Słupsku.


Tomek – czy Ci ludzie którzy do tej pory przychodzą na stadion znają Twoją przeszłość?

Część uczestników zna moją przygodę z profesjonalnym sportem bo od dłuższego czasu interesują się bieganiem, ale również są i tacy którzy dopiero teraz chcą spróbować przygodę z bieganiem i wcześniej nie zaglądali do statystyk LA i nie znają mojej historii sportowej. Jest i trzecia grupa która po kilku spotkaniach w akcji "Biegam bo lubię" łączy byłego sportowca z trenerem naszej akcji i wychodzi że jest to ta sama osoba.

Byłeś czołowym polskim wyczynowym sprinterem, tutaj masz do czynienia z amatorskimi biegaczami biegającymi raczej długie dystanse lub chcącymi biegać długie dystanse bo trudno mówić chyba o rekreacyjnym bieganiu sprintów, choć może są i tacy. Jak się w tym odnajdujesz? Czy ludzie przychodzą do Ciebie bo chcą się nauczyć biegać sprinty czy po prostu chcą nauczyć się biegać?

Nasza akcja BBL jest skierowana do wszystkich, więc nie dzielę uczestników na potencjalnych "sprinterów" czy "maratończyków". A moja kariera zakończyła się już ładnych kilka lat temu i teraz też jestem amatorem biegania tak jak nasi uczestnicy tylko powiedzmy z inną przeszlością;-). Słupska grupa z którą się spotykam jest zróżnicowana więc i intensywność ćwiczeń jest różna, najważniejsze jest żeby na zakończenie zajęć każdy był zadowolony i wracał do domu z uśmiechem na twarzy i już planował sobie następną sobotę o 9.30 na stadionie.

Czym zajmujesz się na co dzień? Gdzie pracujesz?

Pracuje jako ratownik w Państwowej Straży Pożarnej czyli strażak. Sobotnie poranki mam oczywiście zajęte na spotkania z miłośnikami biegania. Jestem trenerem w SKLA Słupsk gdzie prowadzę grupę sprintu .

Kiedy startowałeś na bieżni jako sprinter po raz ostatni i co sprawiło, że było to ten ostatni raz?

Po najlepszym sezonie startowym w 1999 roku zaczeły sie kłopoty z moim achillesem które ciągneły się przez nastepne trzy lata. Były momenty że już myślałem "jest wszystko ok, nic nie boli, mogę trenować"ale to nie trwało dlugo. Pojawiały sie następne urazy z którymi ja i lekarze nie mogliśmy sobie poradzić. Więc przyszedł moment żeby powiedzieć "dośc". Chciałem biegać na zbliżonym poziomie do mojego rekordu życiowego, kontuzje nieumożliwiały mi realizowanie tego planu, a bieganie w 46-47 sek. na 400m nie było dla mnie satysfakcjonujące.
Jednak nie rozstałem się z kolcami na stopach. Po wstąpieniu do służby w PSP, co dwa lata uczestniczę w Światowych Igrzyskach Policji i Straży Pożarnej. Tam startuję na moich starych, ulubionych dystansach 400m, 200m, 100m, gdzie udaję mi się podtrzymywać passę medalową z przeszłości.

Pewnie to standardowe pytanie na które wielokrotnie odpowiadałeś, ale muszę je zadać. Kibice lekkiej atletyki może pamiętają a jeśli nie, to przypomnimy, że w 1999 roku w Sewilli biegłeś w sztafecie 4x400m która zajęła wtedy drugie za drużyną USA, która po latach została zdyskwalifikowana za doping. Ciekawi mnie Twoja i Twoich kolegów reakcja po tym kiedy dowiedzieliście się o dyskwalifikacji – czy była to radość? Czy wkurzenie? Czy rozczarowanie? Czy wzruszenie ramion? Jak to jest dowiedzieć się po latach że zostało się jednak Mistrzem Świata a nie móc odebrać medalu na stadionie w trakcie imprezy?

Prawdę mówiąc to w Twoim pytaniu także zawarłeś odpowiedż. Były i nadal są mieszane uczucia. Była radość że jesteś złotym medalistą Mistrzostw Świata ale złość ze nie staniesz na najwyższym stopniu podium przy wszystkich kibicach i nie uslyszysz tej "melodii" dla najlepszych. Złość że zabrali nam nie tylko złoty medal, ale tą radość w danej chwili na stadionie zaraz po biegu i związane z tym historie, także nie ukrywajmy finasowe. Ale to już jest historia …………….

Jak teraz wygląda Twoja fizyczna aktywność?

Teraz to jest typowa aktywność rekreacyjna. Oczywiście z bieganiem nie rozstałem się. Lubię bieganie crosowe, chodzenie po górach czy grę w piłkę nożną. Ale to już jest czysta przyjemność.

Oczywiście polecam wszystkim naszą akcję "BiegamBoLubię"! Tam dowiemy się jak zacząć biegać, żeby nasze siły i chęci były optymalnie ukierunkowane w radość i zadowolenie z biegania. A może ktoś kto nie myślał o przebiegnięciu kilometra,  po jakimś okresie przebiegnie maraton;-)

Dziękujemy i zapraszamy na Stadion 650-lecia w Słupsku
.

 Historia   powstania Stadionu  650 – lecia 

Historia powstania Stadionu 650 – lecia sięga 1923 roku ubiegłego stulecia, kiedy to ówczesne niemieckie władze miasta postanowiły na wyrobisku po byłej żwirowni, w bliskim sąsiedztwie cmentarza komunalnego i bardzo znanego browaru, wybudować stadion miejski. Po trzech latach intensywnych prac w dniu 15 sierpnia 1926 roku w obecności  samego Prezydenta II Rzeszy Feldmarszałka Paula von Hindenburg, nastąpiło uroczyste otwarcie Hinenburgkamfbahn, czyli obecnego Stadionu 650 – lecia. Projektantem i głównym nadzorującym budowę obiektu był znany architekt miejski Weegmann. Ówczesną infrastrukturę sportową tego obiektu stanowiły: 400 – metrowa bieżnia, cztery korty tenisowe, boisko piłkarskie oraz budynek zaplecza wraz z przyległymi szatniami. Do dyspozycji widzów oddano 1400 miejsc siedzących oraz 1000 miejsc stojących. Głównym celem przyświecającym funkcjonowaniu stadionu, z którego notabene  doskonale się wywiązywał, była promocja zdrowego stylu życia.

St1
 
Hindenburgkamfbahn, czyli obecny stadion 650 – lecia – lata 30 – te XX w.

 
Zawierucha wojenna szczęśliwie ominęła słupski stadion, ale i tak wymagał on gruntownego remontu. Niestety nie sprostała temu zadaniu Milicja Obywatelska, która była zarządcą obiektu na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego stulecia.

Stadion zmodernizowano pod koniec lat 50-tych. W dniu 22 lipca 1960 roku odbyły się uroczyste obchody 650 rocznicy powstania miasta Słupska połączone z otwarciem zmodernizowanego stadionu i nadaniem mu nazwy „Stadion 650 – lecia”.

Przez szereg kolejnych lat „Stadion 650 – lecia” wielokrotnie zmieniał administratorów, aż do  1996 roku w którym zarząd nad stadionem objął Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Stan obiektu wymagał kapitalnego remontu, ale z uwagi na okrojone środki finansowe dopiero w 2004 roku stadion doczekał się I etapu kompleksowej przebudowy.

Zdjęcia poniżej z wiosny 2004 roku obrazują stan obiektu, który został kilka lat wcześniej  wyłączony z eksploatacji z uwagi na fatalny stan techniczny obiektu.

St3
      
Stadion 650 – lecia – wiosna 2004 – stan przed przebudową

St5

 Stadion 650 – lecia – wiosna 2004 – stan przed przebudową
PRZEBUDOWA STADIONU 650 –LECIA
St6
 
Prace remontowe na Stadionie 650 – lecia (wykonanie podbudowy trybuny wschodniej)

St9

Prace remontowe na Stadionie 650 – lecia ( prace na koronie  trybuny południowej)

 
St9 2 

Prace remontowe na Stadionie 650 – lecia (profilowanie terenu na trybunie południowej)

STADION PO PRZEBUDOWIE

St10
 
Widok na trybunę południową – po przebudowie

St11 
Widok od strony wschodniej na obiekt Stadionu 650 – lecia – po przebudowie

 
 St14
Widok od strony trybun – po przebudowie

W dniach 8-9 lipca 2006 roku odbyło się uroczyste otwarcie obiektu, w których uczestniczyła Pani Irena Szewińska, ówczesna Prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, w trakcie pierwszej ogólnopolskiej imprezy – Mistrzostw Polski Juniorów w Lekkiej Atletyce. Impreza ta zainaugurowała nowy rozdział w historii słupskiego stadionu.

Nowo wybudowany obiekt lekkoatletyczny II klasy IAFF wyposażony jest w 8 – torową bieżnię o długości 400 m, dwa stanowiska do pchnięcia kula, dwa przeciwbieżne rozbiegi do rzutu oszczepem, dwa przeciwbieżne rozbiegi do skoku w dal, dwa przeciwbieżne rozbiegi do trójskoku, dwa przeciwbieżne rozbiegi do skoku w wzwyż, dwa przeciwbieżne rozbiegi do skoku o tyczce, stanowisko do rzutu dyskiem, stanowisko do rzutu młotem oraz boisko trawiaste do piłki nożnej o wymiarach 96 m x 65 m.

Bez nowoczesnej bazy sportowo – rekreacyjnej  oraz bez odpowiedniej oferty skierowanej do różnych grup mieszkańców nie jest możliwe odniesienie pełnego sukcesu sportowego i upowszechnienie sportu. Realizacja inwestycji przyczyni się  do popularyzacji uprawiania sportu  oraz uczestnictwa społeczeństwa w różnych formach aktywności fizycznej. Nowoczesna hala sportowa wraz z internatem i infrastrukturą towarzyszącą  zapewnią dzieciom i młodzieży dostęp do sportu powszechnego i specjalistycznego – nowo wybudowany obiekt będzie doskonałą bazą treningowa dla Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Polskiego Związku Judo. Efektem realizacji będzie zwiększenie liczby osób korzystających z infrastruktury sportowej, zwiększenie liczby imprez sportowo – rekreacyjnych, co wpłynie na promocję  kultury fizycznej, aktywnych form ruchowych i sportowego stylu życia.

Źródło: SOSiR w Słupsku.

Możliwość komentowania została wyłączona.