Suma biegowych doświadczeń

Co ma wspólnego bieganie i matematyka? Liczby: 42195, 100, 800, 8×400 – wszyscy wiemy o co chodzi. Podobnie jest z BiegamBoLubię – co tydzień porównujemy zmianę liczby uczestników w poszczególnych miastach i sumujemy dobre oraz złe wrażenia biegaczy. Wnioski płynące z takiej analizy są budujące. Akcja nie hamuje. A wręcz odwrotnie – przykuwa uwagę kolejnych mediów, zrzesza coraz nowe osoby i… miasta.

Wydminy

Wydminy – to nowe, 21 już miejsce, w którym odbywa się BiegamBoLubię. Licząca niecałe 3 tys. mieszkańców wieś w województwie warmińsko-mazurskim dołączyła do naszej społeczności w listopadzie. Ten fakt ma szczególny wymiar – udowadnia, że BBL ma rację bytu nie tylko w dużych aglomeracjach miejskich. Z inicjatywą dołączenia do akcji i organizacji treningów wyszedł tamtejszy biegacz, absolwent gdańskiego AWF Bartosz Osior. – Swoim pomysłem zaraziłem kilkanaście osób i  od tego czasu sobotnie poranki spędzamy razem na bieżni naszego kameralnego stadionu. Co jakiś czas dołączają do nas nowe osoby i nasza rodzina biegaczy systematycznie się rozrasta – opowiada zapytany o początki akcji w Bartek Osior. Jego grupa, mimo, że młoda jest już zgrana i ma wspólny cel:- Poziom naszej grupy jest bardzo zróżnicowany, zarówno wiekowo jak i predyspozycjami fizycznymi. Staram się tak układać poszczególne jednostki, żeby każdy uczestnik mógł pracować na swoje możliwości.  Jestem zdania, że, nie tylko w bieganiu, ale w życiu warto stawiać sobie jakieś cele. Cel zdecydowanie podnosi skuteczność naszych działań. Dlatego wstępnie z moją super ekipą umówiłem się na " dyszkę" gdzieś w Polsce w okolicy maja lub czerwca.

Biegowa rodzina rozrasta się nie tylko w Wydminach. W Gdańsku, 19 listopada pojawiło się 30 osób, w tym pięciu debiutantów. Wszyscy musieli zmierzyć się z treningiem interwałowym. – Biegali 10 szybkich odcinków, od 300 do 1000 m, rozdzielaliśmy je 3-4 minutami przerwy – opowiada Krzysztof Byzdra, trener z Gdańska. Dwa – to liczba nowych uczestników BBL w Słupsku.

Wrocław

We Wrocławiu trener Jacek Wosiek miał okazję prowadzić zajęcia w grupie, która rozrosła się o trzech nowych BBL-owiczów. – Zrobiliśmy dużą zabawę biegową. Ludzie byli zachwyceni. Mieli okazję lepiej poznać swój organizm i coś przy okazji dowiedzieć z teorii treningu – opowiada trener ze stolicy dolnego Śląska. Na nudę nie mogła narzekać 24-osobowa grupa uczestników odsłony BBL w Olsztynie. – Po 25 minutach rozgrzewki, na którą składał się 7 min trucht, skipy, wymachy, ćwiczenia koordynacyjne i rozciąganie, podzieliliśmy grupę na dwie części. Jedni – biegali szybko, inni ćwiczyli na płotkach – relacjonuje Tomasz Domżalski, opiekun grupy z Olsztyna.

Białystok

Co słychać w Białymstoku? Opowiada Agnieszka Dąbrowska:- Na zajęciach w Białymstoku zjawiło się 9 osób + 1trener, były to osoby, które już od dłuższego czasu przybiegają na nasze zajęcia, wkręcili się już we wspólne bieganie i nie przeszkadza im już pogoda i minusowa temperatura. Można o nich powiedzieć, że przygodę z BBL zamieniła "bieganie" w ich osobista pasje.

Warszawa

Niecodzienni goście odwiedzili BiegamBoLubię w Warszawie. Na treningu pojawiła się bowiem ekipa programu Polsat Sport – Atleci. Powód? W jednym z następnych odcinków ma pojawić się reportaż ukazujący kulisy naszej akcji. Ponadto, na zaproszenie dziennikarzy na BBL w stolicy pojawiła się Pani Aleksandra Saraceń, policjantka i sportsmenka. Przez 17 lat trenowała pięciobój nowoczesny, jest instruktorką narciarstwa, zapaloną pływaczką, oraz przede wszystkim – biegaczką. W 2009 r. została mistrzynią Polski w maratonie policjantów w Dębnie. Na BBL Pani Aleksandra radziła w jaki sposób biegać bezpiecznie, po zmroku. – Ważne są odblaskowe elementy – mówiła. Fakt obecności mediów wpłynął na frekwencję warszawskiego treningu – pojawiło się blisko 60 osób! W tym kilka zupełnie nowych. – Byłem pierwszy raz na BBL. Żałuje, że mam tak mało wolnych sobót i pewnie nie prędko ponownie sie pojawię na Skrze – napisał po spotkaniu kapolo na forum BiegamBoLubię.