27 lipca 2013 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Poznaliśmy (niektóre) tajemnice siedziby Nike


Podczas wizyty w Portland (USA) i premiery kolejnych nowości Nike na sezon jesień/zima 2013 udało nam się dostać do laboratorium koncernu – NSRL, czyli Nike Sport Research Lab. To tam powstają rewolucyjne rozwiązania, które wyczynowcom mają pomóc w biciu rekordów, a amatorom – własnych słabości. Tu nawet mop do podłogi jest obrandowany!

540lab.jpg

Co znajdujemy w NSRL?

Jest tam sporo różnego rodzaju podlaboratoriów. Są m.in. te do badania parametrów oddechowych, gdzie sprawdzają czy i jak dany produkt wpływa na poprawienie lub pogorszenie ekonomii biegu, badania parametrów związanych z warunkami zewnętrznymi, wilgotności, temperatury – ustawiają jakieś parametry, zamykają komorę i sprawdzają czy i jakiś nowy element ubrania coś poprawi. Kolejne laboratorium to laboratorium dynamiczne, stosowane szczególnie dla celów koszykówki. Kolejne parametrów motorycznych i biomechaniki.

Tych laboratoriów jest kilka, naprawdę trudno jest to wszystko opisywać, choćby dlatego, że każdy przypadek jest inny. Trzeba po prostu wiedzieć co chce się przebadać, konkretną rzecz, konkretny element i do tego układa się procedury testowe. Te pomieszczenia, te urządzenia takie badania im bez wątpienia umożliwiają w pełnym zakresie.

Możliwość komentowania została wyłączona.