26 stycznia 2015 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Nowe adidas Ultra Boost – już w nich biegaliśmy


22 stycznia, w samym sercu Nowego Jorku, odbyła się premiera nowego buta od adidas – Ultra Boost, czyli nowego modelu zawierającego piankę BOOST. Producent zapowiada (kolejną) rewolucję. A gdzie leży prawda? Byliśmy na miejscu i, co ważniejsze, biegaliśmy w nowych "Boostach". Oto nasze wrażenia.

IMG_4111_2.jpg
adidas Ultra Boost na nogach autora – Marcina Krysika

 

Premiera w NY

Premiera buta była zorganizowana z pompą. W nowym produkcie pokazali się czołowi lekkoatleci współpracujący z adidas, m.in. Yohan Blake – wicemistrz olimpijski w biegu na 100 i 200 metrów oraz Wilson Kipsang – jeden z najlepszych maratończyków świata i były rekordzista świata w maratonie (rekord życiowy – 2:03:23).

CAM00179_2.jpg
Wejście na premierę nowego buta

 

Po krótkim początku gdzie nie obeszło się bez lekkich potknięć i przemówieniu Erica Liedtke (szef produktów wyczynowych adidas.) zostaliśmy podzieleniu na grupy i przechodziliśmy między kolejnymi stanowiskami według harmonogramu.

Dobrze zorganizowane były stanowiska na których była prezentowana technologia – to był wielki plus, byłem zaskoczony z jaką otwartością dzielili się szczegółami swoich badań.

IMG_3912_2.jpg
Eric Liedtke podczas prezentacji

 

Czym Ultra Boost różni się od Boost?


adidas Ultra BOOST to efekt wielu lat pracy i szczegółowych analiz, którym przyświecał ambitny cel: stworzyć najlepszy but do biegania, jaki do tej pory powstał. Połączyliśmy rozmaite technologie, by zapewnić najlepszy zwrot energii podczas biegu, ale jednocześnie zadbaliśmy o komfort, bezpieczeństwo i wygodę
 – mówił Eric Liedtke.

W stosunku do klasycznych Boostów zwiększono liczbę kapsułek energii w podeszwie, które składają się na charakterystyczną piankę BOOST. Dla zwizualizowania – Energy Boost to 80 proc. BOOST i 20 proc. EVA, nowy Ultra BOOST ma niemal wyłącznie piankę BOOST.


Jak się biega w Ultra Boost? Pierwsze wrażenia!

Na szczęście – moje odczucia opieram nie tylko o premierę i materiały prasowe, mam możliwość testowania nowego buta. Po paru treningach śmiało mogę powiedzieć że Ultra Boosty są rewelacyjne. Chciałbym mieć się do czegoś poważniej przyczepić, aby być bardziej wiarygodnym. Ale po prostu nie mogę. 

IMG_4110_2.jpg
adidas Ultra Boost na nogach autora – Marcina Krysika

 

Biegniemy do szczegółów. Cholewka równomiernie opina cała stopę, nie czuć miejsc gdzie but bardziej trzyma stopę, no chyba, że mocno zawiąże się sznurowadła, które w moim przypadku wcale nie są koniecznością. Stopa podczas biegu nie przesuwa się w bucie. Dopasowanie jest świetne.  Jak wcześniej pisałem – sama podeszwa jest wykonana prawie w całości z pianki BOOST, pierwsze wrażenie jakie odniosłem – jest bardzo miękka i bardzo dużo ustępuje pod naciskiem. To ważnienie dotyczyło głownie pięty, gdzie materiału amortyzacyjnego jest bardzo dużo dokoła, a nie prostopadle pod piętą. Takie rozwiązanie (wniosek z rozmów z fachowcami) ma zapewniać bardziej równomierny rozkład siły nacisku w czasie początkowego etapu przetoczenia stopy. 

Ugięcie pięty nie jest tak zauważalne podczas biegu, czuć za to, że but jest sztywny dzięki wkładce Torsion System, która jest wklejona w swojej zasadniczej części pod łukiem stopy. Sprawia, że but jest sprężysty w części śródstopia, za to przednia cześć buta "pod palcami" jest bardzo elastyczna. W mojej opinie to własnie w tej części buta widać prawdziwe efekty działania pianki, siła jaka została włożona w odkształcenia przedniej części buta rzeczywiście może zostać oddana podczas końcowej fazy potoczenia stopy. Test z metalowymi kulkami błędnie sugeruje dzianie tego rodzaju amortyzacji, według tego schematu zaraz po postawieniu stopy (pięty) użytkownik powinien poczuć dynamiczną reakcję od podłoża – coś takiego nie występuje, a jak by występowało to… by było szkodliwe. Korzyść z zastosowania pianki boost jest odczuwalna w przedniej części buta, tam gdzie materiał pracuje bardziej na zginanie niż na ściskanie. 

IMG_4108_2.jpg

adidas Ultra Boost na nogach autora – Marcina Krysika 

Jedynym słabszym elementem buta jest bieżnik – mimo że zapewnia bardzo dobrą trakcję na mokrej nawierzchni, to szybko się ściera, już po 40 km widać znaczne ślady zużycia pięty.

Ultra Boost będzie dostępny w sprzedaży od 11 lutego 2015. Cena to 799 zł. 

Możliwość komentowania została wyłączona.