10 lipca 2013 Redakcja Bieganie.pl Zdrowie

Mokry problem biegaczy


Inkontynencja, czyli nietrzymanie moczu jest często wymienianym schorzeniem, jako największa bariera w uprawianiu aktywności fizycznej, wśród kobiet. Może być spowodowane między innymi chorobami układu nerwowego oraz nieprawidłowościami działania poszczególnych odcinków dróg moczowych. Jak sobie z tym radzić?

mokryproblem1.jpg

Kto jest narażony?

Schorzenie to występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn i rośnie wraz liczbą ciąż i porodów. Niewiele osób konsultuje się w sprawie tego problemu z lekarzem. U osób powyżej 80 roku życia na nietrzymanie moczu cierpi połowa kobiet i jedna trzecia mężczyzn. 

Badanie – ile osób z tym problemem uprawia sport?

Aby zbadać źródło problemu naukowcy z Organizacji Australijskich Długoterminowych Badań Zdrowia Kobiet (Australian Longitudinal Study on Women’s Health – ALSWH) przeprowadzili kohortowe badania. W analizie sprawdzono częstość występowania zjawiska nietrzymania moczu wśród  australijskich kobiet. Celem pracy było ustalenie, czy to schorzenie może być przeszkodą w udziale pań w sporcie. 
W początkowym badaniu wzięło udział ponad 41 000 kobiet. Analizy rozpoczęto w 1996 roku. Więcej niż jedna trzecia osób w średnim wieku (45-50 lat), tyle samo starszych (70-75) i 13% młodych pań (18-23) zgłosiła występowanie schorzenia. Naukowcy zbadali także poziom aktywności fizycznej badanych kobiet. W wyniku badania porównawczego, zauważono, że u osób z problemem układu moczowego, aktywność fizyczna była na bardzo niskim poziomie.
Po 3 latach nie zanotowano poprawy u ponad tysiąca badanych, które wciąż zgłaszały problem nietrzymania moczu. Spośród nich, ponad 40% kobiet, w wieku średnim (48-53 w 1999 r.), a jedna na siedem młodszych (21-26 lat) i starszych (73-79 lat) kobiet zgłosiła problemy z układem moczowym, podczas uprawiania ćwiczeń fizycznych. Więcej niż jedna trzecia w wieku średnim i ponad jedna czwarta starszych pań unika sportu ze względu na problem nietrzymania moczu. Wśród młodych kobiet zaledwie 7% z nich pozostaje biernych fizycznie ze względu na ten problem.

Dane są bardzo sugestywne. Pokazują, że nietrzymanie moczu może być bardzo dużą przeszkodą w aktywności fizycznej, zwłaszcza wśród pań w średnim wieku. Jak wskazują obecne statystyki, mniej niż połowa wszystkich australijskich kobiet jest aktywna fizycznie i trenuje dla zdrowia. Naukowcy apelują, aby pracownicy służby zdrowia byli bardziej pomocni przy rozwiązywaniu tego problemu z kobietami. Powinni oni oferować pomoc przy użyciu nieinwazyjnych strategii, takich jak ćwiczenia mięśni dna miednicy, kości kulszowej, mięśni kegla.

Zapobieganie i leczenie – czy to możliwe?

Jak najbardziej.  Aby uniknąć schorzenia należy utrzymywać prawidłową masę ciała, stosować dietę zapobiegającą zaparciom, ograniczyć alkohol i kofeinę oraz regularne uprawiać sport. Szczególnie ważne jest wzmocnienie mięśni dna miednicy po porodzie, co u wielu kobiet może zapobiec wysiłkowemu nietrzymaniu moczu w późniejszych latach życia. 

mokryproblem2.jpg
Leczyć schorzenie można także drogą chirurgiczną bądź farmakologiczną. Najbardziej bezpieczną jednak jest metoda ćwiczenia mięśni Kegla. W wysiłkowym nietrzymaniu moczu u kobiet, bardzo ważne jest wzmocnienie mięśni dna miednicy, co może prowadzić nawet do ustąpienia problemu. Istnieje wiele sposobów wykonywania tych ćwiczeń i nie wymagają one żadnych specjalnych warunków. Ważne, aby ćwiczenia wykonywać regularnie. Po około trzech miesiącach można oczekiwać poprawy.
Pierwszym etapem jest nauka napinania właściwych partii mięśni. Można to robić poprzez przerywanie oddawania moczu. Mięśnie napinane w tym celu są tymi, które należy ćwiczyć. Jeżeli już nauczymy się napinać tę partię ciała to można zacząć wykonywać dodatkowe ćwiczenia. Następnym etapem będzie maksymalne napinanie i rozluźnianie mięśni dna miednicy. Początkowo należy wykonywać powolne skurcze, a w miarę nabierania doświadczenia coraz szybsze. Można ćwiczyć w pozycji siedzącej, stojącej i leżącej. Najlepsze wyniki osiąga się ćwicząc około 8 razy dziennie w różnych pozycjach. Dużym dogodnością jest to, że nie trzeba się szczególnie przygotowywać do tych ćwiczeń. Można to robić oglądając telewizję, siedząc w pracy, będąc na spacerze itp.
Źródło: Journal of Science and Medicine in Sport, alswh.org.au

Możliwość komentowania została wyłączona.