30 stycznia 2011 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

Nadchodzi era estetycznych butów


To, że rok 2011 miał i ma być szczególny dla rynku obuwia biegowego, jest raczej pewne. Głównie za sprawą rewolucji, wywołanej zainteresowaniem „naturalnym bieganiem”, spowodowanej książką Chrisa McDougalla i publikacjami w NY Times. Praktycznie każda firma będzie miała w swojej ofercie buty, skierowane ku tym, którzy chcą spróbować biegania w czymś lżejszym, na cieńszej podeszwie, która nie będzie zawierała w większości przypadków żadnych wykoncypowanych przez inżynierów zaawansowanych systemów (w większość przypadków, bo takie przypadki jednak będą).

Ale poza aspektem konstruktorsko-mechanicznym pojawia się inny – wizualny, estetyczny. Producenci nagle zrozumieli, że but powinien być ładny. A przynajmniej, że nie należy produkować tylko wg jednej określonej stylistyki, bo niektórzy nie są w stanie jej strawić. Część z biegaczy powie – but biegowy to but biegowy, to nie mają być buty eleganckie ale funkcjonalne.

Z całą pewnością ci biegacze powinni pozostać przy dotychczasowych modelach. Jeśli czytają nas jednak osoby, które nie mają bardzo jednoznacznie sprecyzowanego zdania to chciałbym dać kilka przykładów, gdzie poprawienie estetycznych walorów stricte funkcjonalnych urządzeń, znacznie podniosło zainteresowanie nimi, a zatem przyjemność z użytkowania. Choćby komputery Apple, które wywołały rewolucje na rynku estetyki komputerów. Samochody, to kolejny przykład – maję nie tylko dobrze jeździć, ale być ładne. Psycholodzy mówią nawet, że mężczyźni samochodami coś próbują udowodnić, dlaczego nie ma to działać z butami biegowymi? Zresztą, to działa – sukces modelu Nike Lunar Glide spowodowany był bez wątpienia estetyką.

Jeśli przyjrzymy się biegowym butom z  nowego sektora „fun-run” (wole tę nazwę niż naturalne bieganie, bo naturalne bieganie wywołuje u niektórych potrzebę definiowania, co jest naturalne, a nie o biomechanice, ale o estetyce chcę dzisiaj pisać) to chyba każdy producent będzie miał w tym roku swój but z kategorii fun-run.

2354 1

Ecco – ma Biom (wielce chwalony przeze mnie za przemyślaną koncepcję),

2354 2

Saucony – Kinvara i pochodne (Kinvara chwalony był głównie za funkcjonalność, a nie urodę przez jednego z naszych testerów, testowany podczas szybkiego półmaratonu),

2354 3

Nike – Free (Nike w tym roku postara się przypomnieć wszystkim, że to nie McDougall jako pierwszy zaczął masowo promować koncepcję naturalnego biegania).

2354 4

Puma FAAS 300,

2354 6

Brooks Green Silence,

2354 5

Asics Speedstar.

2353 9

New Balance Minimus

2354 12

Inov-8 Road-X Lite – to ma być mocne wejście Inov-8 w sektor butów szosowych – to raczej klasyczna startówka ale ładna i może być "fun-run" 🙂

Spośród marek dostępnych w Polsce wydaje się, że na razie w ten trend nie włączają się Mizuno, ale raczej chyba nie dlatego, że nie chcą tego robić, ale przespali moment i przekonany jestem, że zorientują się, że coś im ucieka. Salomon też pozostaje z boku, ale oni estetycznie  i funkcjonalnie zawsze żyli w swoim świecie (w pozytywnym sensie).

Oczywiście te buty różnią się od siebie rozwiązaniami – Kinvara wygląda jednak jak but biegowy, ale subiektywnie wydaje się niezwykle ładny (ci z was, którzy  mieli Kinvarę w rękach, chyba mnie rozumieją) choć nie założyłbym go do chodzenia po mieście, Asics  Speedstar niby nie przypomina bardzo klasycznego buta biegowego, ale jego kształt nie wprawia w zachwyt moich "kubków estetycznych" . Biom bardzo mi się podoba, ale raczej też tylko do biegania. Nike Free też bardzo mi się podoba, ale raczej nie do biegania (choć może się przekonam w tym roku, tylko, że z Nike mam problem z szerokością podeszwy). Co do PUMY – jakoś nie mam jeszcze wyrobionego zdania (chyba raczej "na nie," ale może jednak :)) . Brooks jakiś taki wymięty raczej jak kapcie więc dziękuję, ale nie. New Balance wygląda momentami fajnie, ale podobno nie będzie dostępny w Polsce.  Inov8 chętnie spróbuję.

Generalnie wszyscy zwracają się jednak do naszej potrzeby posiadania czegoś ładnego, modnego, odejścia od wizerunku szaroburego biegacza w czymś paskudnym na nogach. Ten trend bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że w jakimś stopniu skłoni do zainteresowania bieganiem szersze rzesze społeczeństwa, zachęcone atrakcyjnie ubranymi zawodnikami.

Większość wymienionych wyżej modeli to buty już na rynku dostępne, ewentualnie do "obmacania" w showroomach. Na koniec zostawiłem but, którego jeszcze "nie macałem", ale podoba mi się chyba najbardziej. Może przez  serię barw , jakimi chce uraczyć nas producent. Porównując bowiem wszystkie biegowe marki wydaje się, że szczególnie atrakcyjnie wyglądają …..nowe buty CC Ride od Adidas’a (choć też raczej tylko do biegania, ….choć, kto to wie 🙂 ).

2354 8

2354 10

Co wiemy o modelu CC Ride? Pięć dostępnych kolorów – różowy, zielony, żółty, złoty i czerwony. Góra wykonana z przewiewnego materiały ClimaCool. Adidas twierdzi, że konstrukcja podeszwy, sprawia, że z tego buta zadowolona będzie bardzo szeroka grupa entuzjastów biegania. Ma być dostępny w sklepach od maca 2011, cena około 110 euro.

Polecamy monitorować naszą stronę bo na wiosnę na pewno będziemy mieli dla użytkowników kilka atrakcyjnych giftów. 🙂

FORUM DYSKUSYJNE

Możliwość komentowania została wyłączona.