Paweł Czapiewski
16 października 2014 Redakcja Bieganie.pl Sport

Podsumowanie akcji „Czapi vs Maraton” – wywiad z P. Czapiewskim


Oto wywiad, jakiego udzielił nam rekordzista Polski na 800 metrów – Paweł Czapiewski, kilkadziesiąt minut po ukończeniu 15. Poznań Maraton, który był jego amatorskim debiutem na dystansie 42195 metrów. Jak pewnie wiecie, „Czapi” zrealizował planowany cel, czyli rozmienienie 3 godzin. 

Przepraszamy za złą jakość dźwięku w nagraniu ale wywiad robiony był na hali expo, nie mieliśmy niestety akurat lepszego sprzętu do nagrywania dźwięku.
W związku z pojawiającymi się na forum pytaniami i prośbami związanymi z treningiem przygotowującym Pawła Czapiewskiego do 15 Poznań Maraton, postaram się opisać z możliwie dużymi szczegółami jak i dlaczego do tego celu dochodziliśmy.

Na forum padło pytanie: czy ten trening prowadził zespół czy jedna osoba. Jedna osoba, czyli Adam Klein.

Dlaczego ten trening wyglądał tak, a nie inaczej?

Adam Klein: W momencie, kiedy Paweł powiedział mi o zakładzie i o tym, że dotyczy on 2015 roku od razu zacząłem namawiać Pawła na to, żeby był to ten rok, 2014. Wspominałem pewnego amatora z 2002 roku który świeżo co zaczął biegać, był w podobnym co Paweł wieku, miał na przygotowania tylko dwa miesiące, nie miał absolutnie żadnego pojęcia o trenowaniu i pobiegł 3h20. Tym amatorem byłem ja. To skoro tym razem mamy kogoś pokroju Pawła Czapiewskiego, na przygotowania są cztery miesiące, wiedzy o trenowaniu trochę się przez lata uzbierało, to szanse na 3h00 były całkiem realne. Pewnie wielu z was, powie nawet, że to żadna filozofia wytrenować Pawła Czapiewskiego na 3 godziny, że on mógłby od razu biegać 2h30 lub szybciej.

Może jakiś zdolniejszy i odważniejszy trener by to z Pawłem osiągnął ale u mnie w głowie kołatała się jedna sprawa, która mi to uniemożliwiała, z którą nieodłącznie kojarzył mi się Paweł: kontuzje.

Może kontuzje z czasów wyczynu to inna historia ale kiedy jakiś czas temu Paweł sam próbował wrócić już do amatorskiego biegania kontuzja pojawiła się niczym cień, jak gdyby przypominając: “ode mnie się już nie uwolnisz”.

W momencie, kiedy zaczynaliśmy nasz projekt, Paweł ważył 80 kg. To był dodatkowy czynnik ryzyka. W dodatku przez ostatni rok nie zażywał żadnej aktywności fizycznej, co spowodowało, że silne i sprawne niegdyś mięśnie zamieniły się w niezbyt silne i niezbyt sprawne.

Od początku, praca treningowa z Pawłem bazowała na zapętlonych tygodniowych cyklach. Układanie wielotygodniowych planów w przód, kiedy mamy na co dzień kontakt byłoby według mnie – bez sensu. Ten trening to nie była kwestia filozofowania, na bieżąco reagowaliśmy na to, co się działo.

Wszystko było opisywane na bieganie.pl w dziale: CZAPI VS MARATON

Nie było kilku spraw:

1) Mimo,że były w planie, Paweł nie robił praktycznie przebieżek ani rytmów. Przyznał się do tego dosyć późno, przez jakiś czas szukałem jakiegoś pomysłu na to jak go do tego zachęcić, w końcu sam wyszedł z podbiegami, które były bardzo dobre, najlepsze.

2) Wielokrotnie w trakcie przygotowań Paweł miał wątpliwości, że za słabo trenuje. Jest znanym zawodnikiem i wiele osób ze środowiska radziło mu różne rzeczy, np, że “ jego naturalny atut to szybkość więc powinien się na tym skupić” itd. Ja go raczej studziłem i tłumaczyłem, dlaczego to według mnie nie miało sensu

3) W ostatnich trzech tygodniach Paweł robił kilka razy trening zmienny, np. 18 km w tym: 1 km –  4:00 min/km, 1 km – 5:00 min/km, albo: 8 km: 2,5 km po 4:15 min/km, przeplatane z 0,5 km po 5:15 min/km.

Poniżej krótkie podsumowanie treningu, który wykonywał. 

Słupki to tygodniowy kilometraż (oś z lewej), zielona linia to średnie tempo (oś z prawej). Gdyby czytelnicy mieli pytania – to zapraszamy.

czapiprzygotowania1

Możliwość komentowania została wyłączona.