fagalto:
Ja bym nie rozpatrywał współpracy z trenerem w kwestiach "opłacalności". Jeśli ktoś biega dla frajdy biegania, a nie zawodowo to trudno mówić, że jakakolwiek inwestycja się opłaca. Czy to będzie Garmin, kurtka Nike, czy trener. Inwestycja w hobby i tyle.
A jak to w życiu bywa część osób stać na bardziej kosztowne przyjemności, a część na nieco skromniejsze. Jeśli te wydatki nie zagrażają codziennej egzystencji zainteresowanego i jego rodziny to nie widzę powodu żeby o tym dyskutować.
No i gratulacje dla autora artykułu. Jest się czym pochwalić.
Komentarz do artykułu 2:44:12 - Dwa lata ciężkiej pracy
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
pit78 pisze:wojtek, raczyłbyś rozwinąć myśl?wojtek pisze:Do dzisiaj w tym kraju nikt nie wie "czym to sie je i jak trawi".
Musialbym napisac podrecznik. Kiedys szukalem w wydaniach akademickich i poza belkotem w rodzaju "czynniki wolicjonalne" nie znalazlem zadnych konkretow.
A przeciez maraton na poziomie wyczynowym, razem z cala misteria przygotowan nosi znamie przeciwstawiania sie negatywnym czynnikom ze strefy psychologicznej.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Nie wyraziłem się jasno. Nie chodziło mi o kwestię pieniędzy tylko nadmiarowości środków. Mając na celu osiągnięcie w maratonie tempa przelotowego wyższego o kilka sekund(!) i mając doświadczenie (niemałe już) w treningu wytrzymałościowym nie widzę jakiejś wielkiej konieczności do opieki trenerskiej, szczególnie, że autor wiedział, gdzie są słabe punkty w jego treningu.KrzysiekJ pisze:fagalto:
Ja bym nie rozpatrywał współpracy z trenerem w kwestiach "opłacalności"[...]
Może brzmi to hejtersko, mnie zależy tylko na tym, aby podkreślić, że opieka trenerska nie jest konieczna do złamania tej bariery.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Pewnie masz rację, zwłaszcza że masz mocną kartę w postaci swoich wyników.
Dopiero raczkuję w bieganiu, ale przyznam że zastanawiałem się nad umówieniem z trenerem lub bardziej doświadczonym biegaczem, żeby zobaczył jak biegam i wyłapał ewentualne grube błędy w technice.
Staram się pilnować podstawowych zaleceń, ale w literaturze często się podkreśla, że samemu ciężko to skorygować.
Trener konieczny nie jest, ale mimo wszystko spodziewam się, że raczej pomoże niż zaszkodzi.
Dopiero raczkuję w bieganiu, ale przyznam że zastanawiałem się nad umówieniem z trenerem lub bardziej doświadczonym biegaczem, żeby zobaczył jak biegam i wyłapał ewentualne grube błędy w technice.
Staram się pilnować podstawowych zaleceń, ale w literaturze często się podkreśla, że samemu ciężko to skorygować.
Trener konieczny nie jest, ale mimo wszystko spodziewam się, że raczej pomoże niż zaszkodzi.
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 paź 2014, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po pierwsze: szczere gratulacje wyniku!
Z tego akurat Krzysiek Janik nie robi żadnej tajemnicy: http://www.runningperformance.pl/ldamianl pisze:Ja pewnie takie płytkie pytanie mam , ale chyba nie tylko mnie taki aspekt zaciekawił...
Jak często trzeba się widzieć z takim trenerem by to miało sens ? Raz w miesiącu 2 razy ? Czy może raz w tygodniu ?
I pytanie ważniejsze... Ile taki trener życzy sobie pieniędzy za prace ze sobą ? Mówimy tu o ludziach profesjonalistach np. o takiego trenera na którego natrafiłeś Ty.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Max, gratuluję. Pamiętam radochę w Łodzi jak złamaliście 2:50 Chyba już Ci napisałem gdzieś, że nawet mnie uściskałeś mimo, że przybiegłem wcześniej
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect