Tydzień do 10km - jak trenowac w tygodniu przed startem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
bensson
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 wrz 2011, 09:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drodzy,

zaczynam przygodę z bieganiem. Startuję w niedzielę w Biegnij Warszawo. Na razie biegam dwa razy w tygodniu po 10km z czasem ok 57min. Jak trenować w tygodniu przed startem? Z góry dzięki za pomoc.
PKO
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepiej tak, żeby do biegu przystąpić wypoczętym. Ja osobiście na początku ostatniego tygodnia (wtorek) pozwalam sobie na średnio ostry trening (może nawet interwały zbliżone do tempa startowego), natomiast ostatni trening (np czwartek) to już lekki bieg ciągły na długości około 6-8 km z kilkoma przebieżkami pod koniec. Jednak moje podejście nie musi być jedynym słusznym.
Nie ma się co łudzić, w ostatnim tygodniu formy nie zbudujesz, czego nie wytrenowałeś wcześniej tego już nie dasz rady wytrenować przez tydzień. No i najważniejsze - biegać tak, żeby zminimalizować ryzyko kontuzji, więc unikałbym cięższych, przełajowych tras.
bensson
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 26 wrz 2011, 09:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki bardzo!
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

dla mnie ostatni tydzień wygląda tak, że przez 2 dni robię dystanse zbliżone do startowego ( w przypadku 10 km byłoby to odpowiednio we wtorek 6 , w czwartek 8 , z czego pierwsze 2 km robię w tempie Easy, kolejne 2 w tempie zbliżonym do startowego ale nie startowym i ostanie 2 km w tempie Easy ) , w czwartek pokusiłbym się o interwały np 6 x 800 m w tempie o 20 s wolniejszym od startowego.

Wiadome jest to, że każdy ma swoje podejście do ostatniego tygodnia przed startem, ja jedynie przedstawiam swoją opcję :)
Najważniejsze to jest podejść do startu w miarę zregenerowanym.


Udanego startu !
Daniel86
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 29 wrz 2011, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
też miałem podobny problem, aczkolwiek zdecydowałem się na biegnij warszawa 3 tygodnie temu i jestem po 2 tygodniach treningów, mało ale chociaż zakwasów nie mam już:) wczoraj ostatni przebieg i do niedzieli już odpoczywam i nabieram sił:)
to będzie mój pierwszy tak długi dystans i mam nadzieje, że się nie poddam i będę ćwiczył dalej i na bieg niepodległości czas będzie już na pewno lepszy:)

do zobaczenia na starcie.
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja robie cały tydzień normalnie, w czwartek mocny, w piątek dychę w sobote wolne albo jakies 6km i jazda
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tego co ja zaobserwowałem u siebie to najlepiej działa gdy robię odpoczynek przed biegiem czyli dwa treningi: we wtorek i czwartek a potem wyjątkowo aż dwa dni odpoczynku. Pewnie dla osób które biegają dużo to lepsze by było więcej treningów ale na naszym poziomie to taki odpoczynek przed biegiem da najlepsze wyniki.
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

Krótko i szybko dużo odpoczynku i snu oraz zwiększona ilość węgli w pożywieniu na 2-3 dni przed
No i dobre nastawienie!!!

Powodzenia!!!!
pozdro
Obrazek

Run first, train later...
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie mój sposób zadziałał super - w stopce jest link do mojego konta na runkeeperze - tam widać jak trenowałem i jaki udało mi się uzyskać wynik dzisiaj :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
AnnaMartyna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 30 maja 2011, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dołączę do tematu moje pytanie: w sobotę biegnę 10 km i dziś chciałam zrobić długie, relaksujące wybieganie ( ok. 13-14 km, najwięcej biegałam 15 km), ale biegło mi się tak świetnie i radośnie, że nie miałam ochoty kończyć po rozsądnej odległości i pierwszy raz pobiegłam dystans półmaratonu. Wiem, że to głupie zwiększać tak drastycznie dystans, szczególnie przed zawodami, ale nie mogłam się powstrzymać - tak było fajnie :D chciałabym, żeby jak najmniej wpłynęło to na mój wynik w sobotę (teraz odczuwam mięśnie ud :/ ). Co powinnam robić w tym tygodniu, jeszcze dwa lekkie treningi, rozciąganie? Proszę o rady :)
b_j_j
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Zbyt wysoka forma bywa zgubna tuż przed zawodami, bo łatwo ją zostawić na treningu ;) osobiście preferuje mocniejszy akcent na 5 dni przed startem, na 2 dni przed już tylko króciutkie rozbiegania + 2-3 przebieżki lub nawet zupełny odpoczynek od treningu.
W twoim przypadku chyba już nie ma sensu robić nic mocnego.
Jak mawia mój Trener lepiej być niedotrenowanym niż przetrenowanym !
AnnaMartyna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 30 maja 2011, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki :) Dziś wyszłam na lekki trening, łącznie 5 km, w tym 2 zmiennym tempem, a 3 naprawdę wolno. Nogi na początku nie bolały, ale po 3 km już czułam te niedzielne 21, bolą mnie uda i okolice piszczeli nad kostką - jest szansa, żeby mięśnie zdążyły się zregenerować do soboty?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ