Plan treningowy do maratonu - najdłuższe biegi za krótkie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Matxs pisze: No dobra. Masz dostęp do rezultatów tych dawniejszych Maratonów?
analizowałem sobie kiedyś wyniki MW.
w pierwszym, w 1979 mediana (czas środkowego biegacza) to 3:49. a pamiętać należy że był to maraton organizowany na zasadzie pospolitego ruszenia :)
z roku na rok, pomijając niewielkie wachnięcia mediana się stopniowo wydłuża.
w tym roku wynosiła 4:13, w poprzednim 4:14.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

25 minut. Czy to dużo? To jest około 3,5sekundy na 100 metrów. Taka to średnia różnica środkowego biegacza .
Ostatnio zmieniony 11 paź 2012, 11:44 przez Matxs, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Matxs pisze:25 minut. Czy to dużo!
w 33 lata to dużo moim zdaniem.
jeśli zmiany dalej następowałyby w tym kierunku i tempie, to środkowy zawodnik jubileuszowego, setnego maratonu warszawskiego wbiegnie na metę po mniej więcej 5 godzinach :hej:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Bardziej zmiany chyba przebiegać powinny parabolicznie a nie w linii prostej.
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

pewnie tak, bo to i od limitu czasu w imprezie zależy.
trza by model matematyczny zbudować by dokładniej to oszacować. ja tego na pewno nie będę robił
ale chciałem pokazać że tendencja na pewno istnieje.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Matxs
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1318
Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
Życiówka na 10k: 47min 42 s
Życiówka w maratonie: 5h21min
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Pi razy drzwi . Jakie były limity w tamtycj latach?
Mój blog
Komentarze do w/w

Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

na początku chyba w ogóle nie było limitów - czekano na każdego kto chciał biec. ale raczej wyrabiano się w 7 godzinach.
gdy wprowadzono limit wynosił on chyba 6 godzin, choć nie jetem tego pewien. w każdym razie jest to limit czasowy MW który pamiętam od dawna. kilka lat temu jednorazowo zwiększono go do 8 godzin. w tym roku wynosił 6,5 godziny

ale jest coś o czym zapomniałem. maraton warszawski w 1979 roku miał jakieś 1,5 kilometra mniej niż powinien :hahaha:
z tego powodu porównywać się powinno maratony warszawskie od 1980 roku (mediana 3:56) sorki :spoczko:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

szaman! pisze: Widzę , że za wszelką cenę starasz się zatrzasnąć innym drzwi przed nosem do maratońskiego świata (w mojej ocenie słabe to )

Kim ja jestem, żeby decydować o tym, kto ma startować w maratonach, a kto nie :niewiem: Nikomu nie chce nic zatrzaskiwać. Wyraziłem tylko swoje zdumienie, że można po miesiącu biegania rzucić się na maraton. Moje posty były raczej ostrzeżeniem dla młodszych i mniej doświadczonych kolegów, którzy chyba nie do końca sobie zdają sprawę z tego, jaką krzywdę wyrządzają swojemu organizmowi.
szaman! pisze: choćbyś nie wiem jak się zdzierał i wypacał biegając trzydziestki (lub nie) , mijając na treningach setki "garniturowych" biegaczy to volvo i tak zgarnie czarnoskóry nikomu nie znany biegacz ....
Nie biegam dla pieniędzy, nagród, miejsc, medali, dyplomów itp. Dla mnie najważniejszy jest czas, który w każdym biegu jest dla mnie przeciwnikiem.

szaman! pisze:A ty razem z tysiącami zostaniesz z dyplomikiem - z tą różnicą , że jako jedyny nie będziesz się w stanie z niego cieszyć - dbasz również o to , by innym też nie dawał on radości ....
Tak jak wspominałem, nie biegam dla dyplomów. Ciesze się z tego, że moge to robić, a jeszcze bardziej się cieszę, gdy uda mi się złamać zamierzony przed startem czas.
szaman! pisze:zmień może sobie podpis pod profilem , bo >>Przegrywa tylko ten, kto się poddaje<< jest całkowicie nie spójne z twoimi wpisami
Chyba nie za bardzo zrozumiałeś moje wpisy, skoro takie rzeczy wypisujesz...
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13301
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze: Chyba nie za bardzo zrozumiałeś moje wpisy, skoro takie rzeczy wypisujesz...
Niestety niektorym krew zalewa oczy, in nie umieja dalej czytac, jak w pierwszym zdaniu przeczytaja, ze jego przebiegniety swiety maraton to nic nadzwyczajnego.

Pozd.
Rolli
szaman!
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 21 mar 2009, 17:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Adrian26 pisze: Chyba nie za bardzo zrozumiałeś moje wpisy, skoro takie rzeczy wypisujesz...
Niestety niektorym krew zalewa oczy, in nie umieja dalej czytac, jak w pierwszym zdaniu przeczytaja, ze jego przebiegniety swiety maraton to nic nadzwyczajnego.

Pozd.
Rolli
tiaaaaa niczego nie rozumiem , krew mnie zalewa itp , itd ....

ale to wy nie mozecie zcierpiec , ze ktos melduje sie minute przed limitem i zostaje maratonczykiem !
jeszcze kilka stron do tylu ktorys z was napisal , ze maraton to wyscig("Bo maraton to wlasnie "wyscig" z czasem i z konkurencja." ) !!! nie zgarnales volvo to jestes looserem takim samym jak 6 tys pozostalych z ta roznica , ze oni przygotowywali sie kilka miesiecy bez wiekszego nakladu sil - marnotrastwo energii z twojej strony

hasla , ktore tu glosicie sa absolutnie sprzeczne z idea propagowania sportu :

"Przebiegłeś ten maraton czy dotarłeś do mety? Jest zasadnicza różnica Sztuką nie jest przebiec 20-25 km, a reszte pokonać marszem czy marszobiegiem. Wyzwaniem jest pokonać cały dystans biegiem "

"Zgadzam się całkowicie z "Kisio". Za maratony powinni się brać doświadczeni biegacze, wytrenowani, którzy będą do tego biegu odpowiednio przygotowani pod względem wydolnościowym "

moze powinniscie zorganizowac swoj wlasny bieg tzn wyscig opatrzony haslami tego typu - życzę powodzenia
szaman!
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 21 mar 2009, 17:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

poza tym mała dygresja.

organizatorom biegow zalezy na tych garniturowych/niewytrenowanych/maszerujacych biegaczach - niech dowodem na to bedzie fakt , ze w maratonach , ktore zmuszone sa limitowac liczbe zawodnikow (NY , Boston) zawodnicy sa losowani , a nie dobierani poprzez najlepszy wynik.


"Ludzie biegną nie po to, aby zdobywać medale, ale by sprawdzić samych siebie" - powiedział Fred Lebow, twórca nowojorskiego maratonu

nie zmieniajcie wiec na sile formuły biegow masowych - albo stworzcie wlasna lige
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13301
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

szaman! pisze:poza tym mała dygresja.

organizatorom biegow zalezy na tych garniturowych/niewytrenowanych/maszerujacych biegaczach - niech dowodem na to bedzie fakt , ze w maratonach , ktore zmuszone sa limitowac liczbe zawodnikow (NY , Boston) zawodnicy sa losowani , a nie dobierani poprzez najlepszy wynik.


"Ludzie biegną nie po to, aby zdobywać medale, ale by sprawdzić samych siebie" - powiedział Fred Lebow, twórca nowojorskiego maratonu

nie zmieniajcie wiec na sile formuły biegow masowych - albo stworzcie wlasna lige
Kolego... ja dostane miejsce w NY kiedy chce... Poczytaj w goolge dlaczego.

I przetrzyj oczy i przeczytaj jeszcze raz... kto z kim i z jakimi czasami sie sciga.

Pozd.
Rolli
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13301
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

szaman! pisze:poza tym mała dygresja.
Ide zaraz na pierwsza randke z dziewczyna o ktorej juz od paru lat marze. Od kilku lat uwielbiam i o nie snie...

Kupilem najtansze kwiatki...
Kupilem pralinki z przeceny...
Ubralem koszule od dziadka, nie wyprasowana ale przed 2 latami wyprana...
Chcialem sie wykapac, ale po co, kapalem sie przed tygodniem...
Mielismy sie spotkac przed 30 minutami, ale przeciez musze zobaczyc ten mecz do konca...

... to bedze moja najlepsza randka, bo ona jest moim marzeniem.
szaman!
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 21 mar 2009, 17:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
szaman! pisze:poza tym mała dygresja.
Ide zaraz na pierwsza randke z dziewczyna o ktorej juz od paru lat marze. Od kilku lat uwielbiam i o nie snie...

Kupilem najtansze kwiatki...
Kupilem pralinki z przeceny...
Ubralem koszule od dziadka, nie wyprasowana ale przed 2 latami wyprana...
Chcialem sie wykapac, ale po co, kapalem sie przed tygodniem...
Mielismy sie spotkac przed 30 minutami, ale przeciez musze zobaczyc ten mecz do konca...

... to bedze moja najlepsza randka, bo ona jest moim marzeniem.

a inny przyjdzie i wezmie ja z biegu ....wowczas gdy ty bedziesz prasowal koszule
easyrunner
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2012, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Temat jest żałosny. Jak będę chciał i ochotę miał, to co tydzień będę trzaskać maraton w 6h. A Ci którym się to nie podoba, zawsze mogą organizować własne maratony.
ODPOWIEDZ