szaman! pisze:
Widzę , że za wszelką cenę starasz się zatrzasnąć innym drzwi przed nosem do maratońskiego świata (w mojej ocenie słabe to )
Kim ja jestem, żeby decydować o tym, kto ma startować w maratonach, a kto nie
Nikomu nie chce nic zatrzaskiwać. Wyraziłem tylko swoje zdumienie, że można po miesiącu biegania rzucić się na maraton. Moje posty były raczej ostrzeżeniem dla młodszych i mniej doświadczonych kolegów, którzy chyba nie do końca sobie zdają sprawę z tego, jaką krzywdę wyrządzają swojemu organizmowi.
szaman! pisze:
choćbyś nie wiem jak się zdzierał i wypacał biegając trzydziestki (lub nie) , mijając na treningach setki "garniturowych" biegaczy to volvo i tak zgarnie czarnoskóry nikomu nie znany biegacz ....
Nie biegam dla pieniędzy, nagród, miejsc, medali, dyplomów itp. Dla mnie najważniejszy jest czas, który w każdym biegu jest dla mnie przeciwnikiem.
szaman! pisze:A ty razem z tysiącami zostaniesz z dyplomikiem - z tą różnicą , że jako jedyny nie będziesz się w stanie z niego cieszyć - dbasz również o to , by innym też nie dawał on radości ....
Tak jak wspominałem, nie biegam dla dyplomów. Ciesze się z tego, że moge to robić, a jeszcze bardziej się cieszę, gdy uda mi się złamać zamierzony przed startem czas.
szaman! pisze:zmień może sobie podpis pod profilem , bo >>Przegrywa tylko ten, kto się poddaje<< jest całkowicie nie spójne z twoimi wpisami
Chyba nie za bardzo zrozumiałeś moje wpisy, skoro takie rzeczy wypisujesz...