Jestem po zapaleniu ściegna achillesa.. to znaczy po zapaleniu oscięgnej (wszystko inne czyli samo sciegno i kaletka nie byla dotknieta stanami zapalnymi) moge juz biegac... ale bardzo powoli... na czym polega moj problem? no wiec osciegno jest grubsze co zapewne jest normalne... no ale boli mnie przy dotykaniu go.. rozciaganiu... i stawaniu wysoko na palcach.... ale przy bieganiu nie odczuwam bólu po bieganiu moze ciut bardziej boli.. ale sama nei wiem moze mi sie wydaje ;|
No i moje treningi sa malo obciazajace sciegno.. i nie wiem co sądzic o tym? czy moge obizazyc juz bardzo mocno sciegno nie obawiajac sie o nawroty? bo te bole zapewne sa spowodowane zmianami pozapalnymi... ale czy to nie jest przeszkoda w treningach?? jak ktos cos wie na ten temat to prosze o napisanie
