ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Katka a u Ciebie jak tam, forma rośnie? :hahaha:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kasia :sss: pewnie, że rośnie :spoczko: :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Emmi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 14 paź 2014, 18:51
Życiówka na 10k: w planie 19.04.2015
Życiówka w maratonie: w odległych planach

Nieprzeczytany post

a ja dziś zgrzeszyłam...nie dość że nie pobiegłam to jeszcze zjadłam batonik :trup: :lalala: i teraz mam wyrzuty sumienia i sama jestem na siebie zła :ble:

Dziewczyny wy też macie gorsze dni w "te dni"? :lalala:
ALE 10k Run podczas Łódź Maraton dbam o zdrowie 19.04.2015
Mój cel na tą chwilę - dobiec do mety :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

podczas okresu biega mi się najlepiej :sss: :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Mi tez :bum:

Dziewczyny, zycze powodzenia, ja chyba musze zrezygnowac z polowki, chyba ze doznam cudownego ozdrowienia. Ale na razie meczy mnie kaszel, siedzi mi cos na oskrzelach i w 2 dni chyba zupelnie nie minie, daje sobie tak z 20 procent szans :ojoj:
Awatar użytkownika
Emmi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 14 paź 2014, 18:51
Życiówka na 10k: w planie 19.04.2015
Życiówka w maratonie: w odległych planach

Nieprzeczytany post

to ja mam chyba deprechę...ale na szczęście jutro biegam z trenerem...nie będzie wymówek :ble: :bleble:
ALE 10k Run podczas Łódź Maraton dbam o zdrowie 19.04.2015
Mój cel na tą chwilę - dobiec do mety :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK ja sie tak nie bawię :ojoj: wystawiasz nas do wiatru :oczko: :lalala: inhaluj się, pulmicort działa cuda i chroni od antybiotyku
zdrówka!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK, wylecz się, start przy chorobie i takiej pogodzie może skończyć się czymś poważniejszym, a to by było bez sensu.

U mnie w osiedlowej Żabce znalazłam dziś wieczorem coś takiego. Czy wspominałam już, że uwielbiam karmel i że jak widzę coś z karmelem, to nie mogę się powstrzymać? :bum:

Obrazek
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

slinotok :grr:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Jak tu sie inhalowac, jesli dzis jechalam sluzbowo w ulewie 720 km nach Westen a jutro caly dzien pracy i powrot zu Hause wieczorem. Oryginalnie w planach mialo byc poranne bieganie na saksach jutro rano...

A tak sie stawiam w ciezkiej sytuacji, bo biegnac pierwsza w sobote rano pedzilabym jak wicher. A jak Ty kate podasz swoj czas, to juz w kolejnej polowce bede miec podciete skrzydla, ze nie dam rady doskoczyc :ojnie: Chyba, ze dotrenuje :hej:

Emmi, masz trenera?
Awatar użytkownika
Emmi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 14 paź 2014, 18:51
Życiówka na 10k: w planie 19.04.2015
Życiówka w maratonie: w odległych planach

Nieprzeczytany post

Ano mam trenera...brat cioteczny małżonka mnie trenuje :ble: :bleble: maratończyk :hej: :hej: on mnie zaraził bieganiem...a poważnie,to po tym jak mnie karetka z pracy zabrała pod koniec sierpnia i było już ze mną kiepściutko, a na wadze prawie 110kg coś mnie w końcu tknęło i postanowiłam coś z tym zrobić,ale nie wiedziałam jak i z której strony to ugryźć :trup: i tak na początku września jak wyszłam ze szpitala poprosiłam o pomoc jedyną osobę która wiedziałam że będzie w stanie mi pomóc i dać mi kopa na rozpęd...i się nie pomyliłam...Nie tylko nie odmówił mi pomocy ale naprawdę mi pomaga. Bez niego bym chyba nie dała rady na początku. Poddała bym się,o ile w ogóle bym zaczęła...i tak mnie zaraził tym swoim bieganiem :hej: początki nie były łatwe...ale teraz pokochałam ten "mój czas". I tak sama biegam z kontrolą tętna najbardziej optymalnie do zrzucenia kilogramów 3 razy w tygodniu, a z Nim 2 razy w tygodniu poprawiam wytrzymałość i tempo...bo się zawzięłam na tą 10tke w kwietniu :hej: :ble: i oczywiście do tego dieta Indeksu Glikemicznego, bo tu też mi kwiatki wyszły w badaniach :hej: :ble: a od niedawna dorzuciłam basen w pozostałe 2 dni...i mam cały tydzień aktywnie :ble: :ble: mąż obrażony ale ja widzę i czuję efekty...a to teraz mój priorytet :bleble:
ALE 10k Run podczas Łódź Maraton dbam o zdrowie 19.04.2015
Mój cel na tą chwilę - dobiec do mety :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cześć dziewczyny, może któraś z Was się skusi. Nie od dzisiaj śledzę ten wątek, więc wiem, że gotowanie nie jest Wam obce. Dostałem trochę książek od Wydawnictwa Galaktyka i chciałem je w jakiś sensowny sposób rozgospodarować. Stąd pomysł z tym konkursem. Naprawdę, jak lubicie czytać, to zapraszam, bo póki co mam więcej książek niż przepisów, a konkurs trwa tylko do jutra do 23:59 :)

Wygraj książki "Maratończyk" oraz "Bardzo długi bieg"
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:beata jeszcze raz Ci bardzo dziękuję za wiosenne spotkanie na stadionie, masz swój udział w moich postępach!
Ania, nie ma sprawy i cała przyjemność po mojej stronie :taktak: .
Szczerze mówiąc to nawet jeszcze kilka razy myślałam, żeby się znów z Tobą - a może Ma_Tiką - umówić, ale jakoś tego nie zrobiłam, no, ale wszystko przed nami :hejhej: .

Masz dziewczyno potencjał, musisz tylko czasem pobiegać szybciej :taktak: .

Myślę, że w BN pobiegniesz około 45-46 min, jeśli zdrowie dopisze.
ASK pisze:Beata, jak pogoda w gorach?
Z gór wróciłam wczoraj, jeszcze rano schodziłam w gęstym, mokrym śniegu z Hali Gąsienicowej :hejhej: . W górach, jak to w górach - czasem słońce, czasem deszcz, była zatem wiosna-lato-jesień-zima. W poniedziałek był halny, więc momentami było "grubo", ale im trudniej, tym lepsze wspomnienia i lepsze samopoczucie po powrocie :hejhej: .

Ale pora na Tatry świetna, ludzi - zwłaszcza w tygodniu - zero ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Problemy z odpornością, czyli przeziębienie prawie co m-c to mam tak już z 5 lat i raczej bym to wiązała z nieumiejętnością bezstresowego podejścia do życia, a w szczególności pracy i kasy, bez zamartwiania się, czy mi się niebo nie zwali na głowę :bum: :spoczko: Poza tym wiesz, jeśli przechodziłam ból gardła przez tydzień, bez odpuszczenia pracy i treningów, to chyba miało prawo po 6 dniach zejść mi na oskrzela?
ASK, nie chce się licytować, czyj stres jest większy, ale uwierz, przez kilka lat żyłam w masakrycznym stresie związanym z życiem osobistym. Nie twierdzę, że nie ma to wpływu na zdrowie, i na pewno na moim zdrowiu mocno się odbiło, ale częste infekcje to na pewno nie jest wina stresu zawodowego i ciągłego zamartwiania się. Bo zamartwiam się i ja, zwłaszcza, że nie mam idealnej sytuacji a wręcz lekką depresję.
Każdy w dzisiejszych czasach żyje w jakimś tam stresie.

Piszesz, że często i długo jeździsz samochodem - jak sądzę, z klimatyzacją - takie podróże, 700km w jedną i na drugi dzień w drugą, na pewno nie wpływają dobrze na odporność. Praca - może pracujesz w klimatyzowanych pomieszczeniach? Ja rzadko mam styczność z klimatyzacją, ale wystarczy, że przejdę latem obok lad chłodniczych w sklepie, już boli mnie gardło. Źle znoszę zamknięte pomieszczenia biurowe, pomieszczenia ogrzewane i suche (w domu mam zakręcone kaloryfery i rozszczelnione okna, a nawet jedno stale uchylone), źle znoszę długie podróże autem/autobusem bez dostępu do świeżego powietrza, itp. I intuicyjnie czuję, że jest to mocno niezdrowe. I nawet zimne, ostre powietrze jest lepsze, niż powietrze z zamkniętych pomieszczeń z regulowanymi warunkami.

A może masz przewlekłą infekcję bakteryjną, warto zrobić wymaz z gardła.
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata nie wiem, czy dam radę biec aż tak szybko, ale nie będę się obijać; pewnie, że fajnie by się było spotkać! Zdjęcia z gór piękne - zazdroszczę, że możesz wyskoczyć sobie na odludzie.

Dziewczyny, jeżeli macie depresję, poszukajcie pomocy! To poważna choroba.
ODPOWIEDZ