przepior - Czy wreszcie zacznę biegać regularnie?
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
Hello.
Swoją przygodę z bieganie zacząłem niecałe dwa lata temu. Biegałem wiosnę, lato, jesień, zimę, wiosnę i kawałek lata. Teraz siedząc w Krakowie wybrałem się, chyba to był październik na BBLa i to był pierwszy raz od dawien, dawna. Teraz jedynie biegam raz w tygodniu, BBL, i raz mam WF, ruchu trochę mało. Wiosną biegałem w tempie 5min/km 10 km, wybiegania 10-15 km, czasem więcej. Zaczynam!
Cel: biegać
Sposób realizacji: piątek WF, sobota BBL + dwa dni w tygodniu
Sprzęt: NB MT100, inov-8 terroc 330, ubrania, nawet sobie zegarek kupiłem
Parametry:
Rocznik: '87
Waga: z 60 kg będzie
Wzrost: nie wiem, odrobinę ponad 175 cm
Osiągnięcia: od jakiegoś czasu bezproblemowo wchodzę na szóste piętro
Trening: dwa treningi na zasadzie co będzie, w planowanych jeden wybieganie, drugi równe tempo, prędkość.
Komentarze
Swoją przygodę z bieganie zacząłem niecałe dwa lata temu. Biegałem wiosnę, lato, jesień, zimę, wiosnę i kawałek lata. Teraz siedząc w Krakowie wybrałem się, chyba to był październik na BBLa i to był pierwszy raz od dawien, dawna. Teraz jedynie biegam raz w tygodniu, BBL, i raz mam WF, ruchu trochę mało. Wiosną biegałem w tempie 5min/km 10 km, wybiegania 10-15 km, czasem więcej. Zaczynam!
Cel: biegać
Sposób realizacji: piątek WF, sobota BBL + dwa dni w tygodniu
Sprzęt: NB MT100, inov-8 terroc 330, ubrania, nawet sobie zegarek kupiłem
Parametry:
Rocznik: '87
Waga: z 60 kg będzie
Wzrost: nie wiem, odrobinę ponad 175 cm
Osiągnięcia: od jakiegoś czasu bezproblemowo wchodzę na szóste piętro
Trening: dwa treningi na zasadzie co będzie, w planowanych jeden wybieganie, drugi równe tempo, prędkość.
Komentarze
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
26.11.2011
Dzisiaj BBL. Interwał 10' 2' w tempie na półmaraton. Oczywiście biegłem szybciej, bo półmaraton to ja bym może przeszedł. Pierw trochę asekuracyjnie, potem już biegłem w tempie 5min/km. Potem skipy i ćwiczenia na wydłużenie kroku, obie wersje mi się podobały, ale ta krótsza z wyższymi przeszkodami była fajniejsza, przeszkody bardziej pobudzają do podnoszenia nóg. Wieczorem zrobiłem jeszcze trochę pompek i brzuszków z moim smart trenerem. Dystans razem z rozgrzewką 8,1 km, interwały 6,6 km. Rozgrzewka w tempie 5 min/km.
Oby do poniedziałku chęci starczyło.
Dzisiaj BBL. Interwał 10' 2' w tempie na półmaraton. Oczywiście biegłem szybciej, bo półmaraton to ja bym może przeszedł. Pierw trochę asekuracyjnie, potem już biegłem w tempie 5min/km. Potem skipy i ćwiczenia na wydłużenie kroku, obie wersje mi się podobały, ale ta krótsza z wyższymi przeszkodami była fajniejsza, przeszkody bardziej pobudzają do podnoszenia nóg. Wieczorem zrobiłem jeszcze trochę pompek i brzuszków z moim smart trenerem. Dystans razem z rozgrzewką 8,1 km, interwały 6,6 km. Rozgrzewka w tempie 5 min/km.
Oby do poniedziałku chęci starczyło.
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
Wszedłem tu wcześniej i zacząłem pisać, że dzisiaj nie dam rady, ale w trakcie się zmogłem. Zatem ubrałem się oczywiście za ciepło, dałem się zwieść informacjom, że mocno wieje.
Wyniki z endomondo:
Dystans: 8.88 km
Czas trwania: 48m:46s
Średnia prędkość: 5:30 min/km
Najszybsze:
1 km: 5m:00s
5 km: 26m:42s
Link:
http://www.endomondo.com/workouts/kBW8dVHcau0
Podsumowując.
Pierwsze wrażenie, o k* jak twardo, moje łydki (w rodzinnych stronach biegałem głownie po lesie), drugie, dopiero 3 kilometry!?, po 5 km trochę mi się poprawiło, ale czułem mocno łydki. Patrząc na czas z piątki to za szybko, jak na moje możliwości. Po tym "treningu" łydki miałem jak z kamienia, ale trochę rozciągania, prysznic zimno-ciepło pomogło.
Wniosek.
Póki co odpuszczam trening na szybkość na ten i przyszły tydzień. Pomyśle nad jakimiś interwałami, żeby poprawić trochę kondycje, stan łydek i technikę biegu. W dwa pierwsze wierzę, trzeci to raczej marzenie o ładnym bieganiu.
Oby do środy.
Wyniki z endomondo:
Dystans: 8.88 km
Czas trwania: 48m:46s
Średnia prędkość: 5:30 min/km
Najszybsze:
1 km: 5m:00s
5 km: 26m:42s
Link:
http://www.endomondo.com/workouts/kBW8dVHcau0
Podsumowując.
Pierwsze wrażenie, o k* jak twardo, moje łydki (w rodzinnych stronach biegałem głownie po lesie), drugie, dopiero 3 kilometry!?, po 5 km trochę mi się poprawiło, ale czułem mocno łydki. Patrząc na czas z piątki to za szybko, jak na moje możliwości. Po tym "treningu" łydki miałem jak z kamienia, ale trochę rozciągania, prysznic zimno-ciepło pomogło.
Wniosek.
Póki co odpuszczam trening na szybkość na ten i przyszły tydzień. Pomyśle nad jakimiś interwałami, żeby poprawić trochę kondycje, stan łydek i technikę biegu. W dwa pierwsze wierzę, trzeci to raczej marzenie o ładnym bieganiu.
Oby do środy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
http://www.endomondo.com/workouts/ns8x_ewcOdk
Piękna pogoda dzisiaj, aż mi za ciepło było trochę. Udało mi się przebiec powyżej 5 km co zaskoczyło mnie trochę. Tempo zacne, jak na moje obecne możliwości, zaraz po zakończeniu nogi poczuły, acz trochę rozciągania i zostało tylko lekkie zmęczenie. Średnie tempo wg. endomondo 5:30, ale na stadionie gps się gubi, a zegarka zapomniałem wziąć. Na zawody zapisać się mam, a cel jaki sobie postawiłem to pobiec 5 km poniżej 25 minut, zobaczymy. Jutro sobie zrobię luz, aby spacer jakiś dłuższy, żeby nogi rozruszać, gdyż będą boleć na pewno.
Piękna pogoda dzisiaj, aż mi za ciepło było trochę. Udało mi się przebiec powyżej 5 km co zaskoczyło mnie trochę. Tempo zacne, jak na moje obecne możliwości, zaraz po zakończeniu nogi poczuły, acz trochę rozciągania i zostało tylko lekkie zmęczenie. Średnie tempo wg. endomondo 5:30, ale na stadionie gps się gubi, a zegarka zapomniałem wziąć. Na zawody zapisać się mam, a cel jaki sobie postawiłem to pobiec 5 km poniżej 25 minut, zobaczymy. Jutro sobie zrobię luz, aby spacer jakiś dłuższy, żeby nogi rozruszać, gdyż będą boleć na pewno.
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
Napomknę tylko, iż powróciłem do biegania od kwietnia. Póki co planuję cztery razy w tygodniu, cel – móc przebiec cokolwiek, mam straszny spadek kondycji. Liczę, że w maju będę w stanie zrobić coś przygotowującego mnie pod jakiś trening na 5 lub 10 km.
http://www.endomondo.com/profile/434106
http://www.endomondo.com/profile/434106
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
Jest postęp, zrobiłem dzisiaj prawie 10 km. Godzinne wybieganie, interwał 13'/2' x 4. Całkiem przyjemne odczucia, siły jeszcze były. Nie wiem czy zwyżka spowodowana wcześniejszymi treningami czy może to wpływ nowej zabawki w postaci Garmina.
Dodam, iż ostatnio odbyłem ważenie i pokazało się jakieś 58 kg, trochę mi się schudło.
Dodam, iż ostatnio odbyłem ważenie i pokazało się jakieś 58 kg, trochę mi się schudło.
-
- Stary Wyga
- Posty: 168
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 14:58
Tydzień zakończony sukcesem, właśnie popijam piwo jako nagrodę za dobry tydzień. Minął mi on na sprawdzeniu co to interwały, rytmy i trening progowy, na jako tako oszacowanych tempach (tak, tak, czyta się właśnie Danielsa). Zadowolony jestem przede wszystkim z tego, że odczułem wzrost formy, przełożyło się to również na wyniki. Najgorszy dzień miałem dzisiaj, choć ustawiłem i tak wysokie tempo biegu to w rzeczywistości jeszcze bardziej dawałem w palnik. Na końcu brakowało mi trochę sił, ale poniżej zakładanego tempa nie spadłem. Prawie 12 km zrobione.
Z wymienionych środków treningowych rytmy okazały się bardzo smakowite, niby wszystko spoko, nawet nie tak ciężko, ale zmęczyłem się nawet, nawet. Tempo progowe również bardzo fajne, czuje się jego żwawość przy jednoczesnym komforcie.
Na kolejny tydzień planuję raczej spokojne biegi, chcę zrobić bazę, ale co będzie to zobaczymy.
Dodam jeszcze, iż zaczynam jeść w dni robocze owsiankę, podobno ma dawać moc.
Z wymienionych środków treningowych rytmy okazały się bardzo smakowite, niby wszystko spoko, nawet nie tak ciężko, ale zmęczyłem się nawet, nawet. Tempo progowe również bardzo fajne, czuje się jego żwawość przy jednoczesnym komforcie.
Na kolejny tydzień planuję raczej spokojne biegi, chcę zrobić bazę, ale co będzie to zobaczymy.
Dodam jeszcze, iż zaczynam jeść w dni robocze owsiankę, podobno ma dawać moc.