Maks - dogonić światło

Moderator: infernal

maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 1.04.2013
Obrazek
Dystans: 6,4 km
Czas: 45:10
Śr. tempo: 7:03/km


Niesamowicie wolno. To dlatego, że wczoraj i w nocy napadało około 20 cm śniegu. A teraz znowu pada. Śnieg.

Dzisiaj rano:
Obrazek
Obrazek

Chyba porobię te ćwiczonka. Na razie :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
New Balance but biegowy
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

wtorek, 02.04.2013
Obrazek
Dystans: 8,1 km
Czas: 53:05
Śr. tempo: 6:33/km


Podbiegi w głębokim śniegu. Całkiem fajnie było.

czwartek, 4.04.2013
Obrazek
Dystans: 8,57 km
Czas: 56:57
Śr. tempo: 6:39/km


Miały być interwały w tempie na 3 km, ale nie byłem w stanie tak szybko biec. Kondycha pozwalała, ale śnieg już nie. Zmniejszona przyczepność znacznie mnie spowolniła, tak więc do domu wróciłem prawie niespocony.

piątek, 5.04.2013
Obrazek
Dystans: 8 km
Czas: 53:58
Śr. tempo: 6:45/km


I znowu podbiegi. Tempo wolne, nie ma co. Może w niedzielę się trochę poprawię :)
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2013, 18:15 przez maksio97, łącznie zmieniany 2 razy.
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

niedziela, 7.04.2013
Obrazek
Dystans: 12,5 km
Czas: 1:20:38
Śr. tempo: 6:27/km


Wstałem, wyszedłem, pobiegłem. A teraz jestem trochę padnięty, bo się nie wyspałem. Wieczorem jeszcze idę pograć w siatkę :)

Obrazek
Dystans: 43,57 km
Czas: 4:49:48
Śr. tempo: 6:39

Tempo w porównaniu z zeszłym tygodniem spadło. To przez ten śnieg, co się teraz roztapia. Miłego dnia :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 8.04.2013
Obrazek
Dystans: 10,7 km
Czas: 1:02:05
Śr. tempo: 5:48/km


30' + [T5k] 2x(60/90/120/90/60" z przerwą 1' truchtu)/p. 2-3' trucht. Nie było bardzo łatwo, ale przyjemnie się biegało. Śnieg już stopniał, słonko przyświeciło, 9 stopni na termometrze - po prostu świetnie :)

czwartek, 11.04.2013
Obrazek
Dystans: 9 km
Czas: 58:57
Śr. tempo: 6:33/km


30' + [T1,5k] 8-10 x 30s/p. 2' marsz. To były bardziej przebieżki, niż interwały. W przyszłym tygodniu czeka mnie cięższy trening na tej prędkości. Te szybsze odcinki to biegałem po 150 m, w czasie tak 32-35".
Dobre pobudzenie przed sobotnim sprawdzianem na 1 km :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sobota, 13.04.2013
Obrazek
Takie małe zawody - jednoosobowe. A w zasadzie sprawdzian na 1000 m. Po przebieganej zimie liczyłem na lepszy wynik, niż na jesieni (3:52). Nastawiłem więc sobie minutnik na 10 x 22 sekundy i ruszyłem. No dobra, najpierw 27 minut truchtu, podskoków i wymachiwań rękami, potem chwilka na rozciąganie, parę przebieżek i już ruszyłem!
Pędziłem, pędziłem, pędziłem, aż nagle znalazłem się na sześćsetnym metrze i zacząłem nieśmiało przyśpieszać. Na 200 metrów przed metą przyśpieszyłem jeszcze trochę bardziej, a ostatnie 100... najszybciej jak mogłem :) Zatrzymałem zegarek mniej więcej z linią mety, spojrzałem... 3:35,94. Kiepsko, kiepsko - pomyślałem. Mogłem pobiec szybciej. Poznałem to po tym, że nie przewróciłem się na ziemię, nie położyłem, tylko oparłem o barierkę przy bieżni. A może to dlatego, że wokół było sporo ludzi i nie chciałem robić afery?
Tak czy siak, pozostał pewien niedosyt, a to może być łatwo przekute na te 10-15 sekund uciętych w wyniku. W ciągu tego miesiąca, który pozostał mi z planu treningowego.
Następny sprawdzian czeka mnie 27 kwietnia na BBL-u, gdzie postaram się pobiec poniżej 3:30. A potem... zobaczymy. W maju idę na jakieś zawody ze szkoły i może nie przyniosę jej ujmy :)

Tak więc podsumowując:


Dystans: 1 km
Czas: 3:36



A razem z rozgrzewką i późniejszym schłodzeniem:
Dystans: 6,35 km
Czas: 38:22
Śr. tempo: 6:03/km
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

8.04-14.04.2013
Obrazek
Dystans: 26,05 km
Czas: 2:39:24
Śr. tempo: 6:07

Wstawiam zaległe podsumowanie tygodnia :) Kilometrów o wiele mniej, za to był sprawdzian na 1 km.
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 15.04.2013
Obrazek
Dystans: 6,3 km
Czas: 37:47
Śr. tempo: 6:00/km


Czyli taka krótka przebieżka.

wtorek, 16.04.2013
Obrazek
30' + [T5K] 3x1200m /p. 3' trucht
Dystans: 10,2 km
Czas: 54:40
Śr. tempo: 5:22/km


Interwały, interwały. Było szybko i przyjemnie. Przy okazji pierwsza piątka poniżej 25 minut ;) Sądzę, że jestem w formie na wynik <23', może nawet koło 22'.

czwartek, 18.04.2013
Obrazek
30' + [T1,5k] 600m/p.400m+400m/p.200+2x200m/p.200m+100m
Dystans: 8,6 km
Czas: 49:00
Śr. tempo: 5:42/km


Przerwy zrobiłem w truchcie i nie zmęczyłem się zbyt bardzo. Odcinki biegłem tak w tempie 3:30-3:45.

sobota, 20.04.2013
Obrazek
30' + P8x100m/p. 100m marszu (+ powrót truchtem do domku)
Dystans: 6,5 km
Czas: 37:44
Śr. tempo: 5:48/km


Było miło, choć śpiąco. Ostatnio przebieżkę zrobiłem boso (na tartanie) i nie było tak źle. Nawierzchnia pobudzała receptory czuciowe w moich stópkach, a przyczepność była wyraźnie lepsza. Następnym razem zrobię tak 2-3 ostatnie przebieżki.

niedziela, 21.04.2013
Obrazek
Wybieganie
Dystans: 10,1 km
Czas: 58:59
Śr. tempo: 5:50/km


Wyszedłem rano (o 6:40), ale nie biegło mi się rewelacyjnie (a to brzuszek pobolewał, a to co innego). Może trochę za szybko, ale samo tak wyszło. Jak jestem niewyspany, to tak jakby automatycznie trochę przyśpieszam.

15.04-21.04.2013
Obrazek
Dystans: 41,7 km
Czas: 3:58:10
Śr. tempo: 5:42

Skąd takie tempo? Ano z interwałów :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 22.04.2013
Obrazek
30' + P8x100m/p. 100m marszu
Dystans: 6,5 km
Czas: 36:22
Śr. tempo: 5:36/km

Dzisiaj zrobiłem sobie dzień wolny z okazji jutrzejszych egzaminów (trzeba się wyspać, a co). Piękne słońce, 16 stopni na termometrze - pogoda do biegania idealna. Wyruszyłem więc na przebieżki. Na stadionie spotkałem gromadkę dzieci wyglądającą na jakąś 6 klasę podstawówki i ich nauczycielkę. Gdzieś tak pod koniec dziewczyny pokrzykiwały: "szybciej", albo: "gdzie masz buty". Niedziwne to; ostatnie 3 przebieżki zrobiłem na bosaka, w tym jedną - po tartanie. Ciekawostka: znowu wolny bieg wyszedł tak po 5:50/km. Tempo mniej komfortowe niż zwyczajne 6:30, ale może czas przyśpieszać? Na 1000m poprawiłem się tak o 20 sekund, to i truchcik powinien być szybszy.

W środę potruchtam sobie te 30-40 minut, w czwartek interwały (4x800m), a w sobotę sprawdzian na 1 km na BBL-u :)
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2013, 15:52 przez maksio97, łącznie zmieniany 1 raz.
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

środa, 24.04.2013
Obrazek
30'-40'
Dystans: 6,2 km
Czas: 35:36
Śr. tempo: 5:45/km

Jakie to szczęście być zwolnionym z jednego dnia egzaminu :) Podobno matma i przyroda były bardzo łatwe.

czwartek,25.04.2013
Obrazek
30' + [T3k] 4x800m/p. 2'-3' trucht (+ truchcikiem do domu)
Dystans: 10,4 km
Czas: 54:30
Śr. tempo: 5:14/km

Ale tempo! Takiego mocnego treningu to nie robiłem odkąd pamiętam. Czasy osiemsetek: 3'09"/3'08"/3'06"/3'05" (czyli tak po 3'55"/km). Może trochę za szybko pobiegłem, bo nie wiem, czy utrzymałbym takie tempo przez 3 km. Tutaj było bardzo ciężko. Może pobiegłbym jeszcze jeden taki odcinek i padł na pysk. A w sobotę sprawdzian na 1 km na BBL-u :) Zobaczymy, jak mi pójdzie.
8.05 albo 9.05 będę miał jakieś zawody na pobliskim stadionie. Pytanie tylko, czy biec na 800, czy 1500 m.
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sobota, 27.04.2013
Obrazek
Dzisiaj na BbL-u sprawdzian na 1000 m. A w zasadzie to... najpierw rozgrzewka :) Parę okrążeń truchtem, potem trochę rozciągania i innych ćwiczeń, jeszcze 2 przebieżki i można było się dobierać w pary. Ponieważ było 61 osób, podzieliliśmy się na trzy grupy, mniej więcej wg prawdopodobnych wyników. Druga osoba z pary po prostu czekała i starała się zapamiętać wynik tej pierwszej na wypadek, gdyby w ferworze walki ktoś nie usłyszał/zapomniał. No więc poszliśmy na dwusetny metr, jeszcze jakieś ustalenia i... start! Wszyscy runęli do przodu. Połowa zaczęła tempem pewnie poniżej 3:00/km, za co zapłacili później. Na ostatnich 300 m wyprzedziłem parę osób, ostatnie 100 to ostry finisz. Trochę się zdyszałem, ale... gdybym od początku biegł na 3:20, to bym zszedł poniżej. W każdym razie: wciskam przycisk zegarka i słyszę od trenera:



Dystans: 1 km
Czas: 3:24



:)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

środa, 24.04.2013
Obrazek
50'-60'
Dystans: 10,1 km
Czas: 1:02:32
Śr. tempo: 6:11/km

Dzisiaj wstałem wcześnie, ale do wyjścia zniechęcił mnie zacinający deszcz i 8 stopni na termometrze. Nie mam niczego nieprzemakalnego biegowego, a zmoknąć w takiej temperaturze... brrr. Tak więc może nawet ciągnęło mnie do biegu, ale rozsądek zwyciężył. I opłaciło się! Opłaciło się, bo mogłem wyjść po południu w krótkim rękawku i nacieszyć się zapachem kwiatów na drzewach, śpiewem ptaków, przebłyskami słońca, słowem - idealnymi warunkami. Biegłem spokojnie, czasem trochę przyśpieszałem, czasem zwalniałem, podskakiwałem, kręciłem się, przystawałem, by zerwać gałązkę z białymi pąkami... nie śpieszyłem się. Zresztą po wyjściu z domu włączyłem stoper i przełączyłem na inny ekran, a zatrzymałem, jak wróciłem. To był świetny wieczór :)

Obrazek
Dystans: 35,85 km
Czas: 3:23:24
Śr. tempo: 5:40

Tydzień był dla mnie bardzo dobry, a szczególnie ten bieg na 1000 m w sobotę. Gdybym tak od razu zaczął szybciej, złamałbym pewnie 3:20. A za 1,5 tygodnia czekają mnie zawody. Zdecyduję się raczej na ten bieg na 1500 m. Czas? To się zobaczy, ale obstawiam tak 5:15. Do tego czasu zrobię jeszcze 2-3 mocne treningi, a poza tym pobiegam sobie... na luzie :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

wtorek, 30.04.2013
Obrazek
30' + [T1,5k] 600m/p.400m +400m/p.200 + 2x200m/p.200m + 100m (przerwy w marszu) + dobieg do domu
Dystans: 8,4 km
Czas: 50:05
Śr. tempo: 5:58/km

Interwały. W planie były odcinki 400+300+200+100 m, ale chciałem jednak trochę obyć się z tą docelową prędkością na 1,5 km (biegałem je tak w tempie 3:30). Trening sumarycznie był dla mnie dość lekki, ale pierwszy odcinek - wręcz przeciwnie. Jakbym się uparł, to na zawodach przebiegłbym tak ten dystans, ale byłoby ciężko. Zawody chyba w końcu będą 9.05 (czwartek). W ten czwartek będą interwały 5x800m w tempie na 5 km, a wieczorem... wyjeżdżam na wieś, więc pewnie nie zobaczycie tutaj wpisów do końca tygodnia :)

Obrazek
No i nadszedł czas na podsumowanie miesiąca. Był on obfity w szybkie treningi, sprawdziany, tak więc kilometraż trochę się zmniejszył. Ostatnie 30 dni - udane :)

Dystans: 155,57 km
Czas: 15:40:41
Śr. tempo: 6:02
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

czwartek, 2.05.2013
Obrazek
30' + [T5K] 5x800m /p. 3-4' trucht
Dystans: 12 km
Czas: 1:04:17
Śr. tempo: 5:21/km

Trening był w miarę ciężki, ale w porównaniu z tym ubiegłotygodniowym 4x800m - to w sumie nawet lekki. Odcinki wychodziły tak: 3'22"/3'22"/3'21"/3'"20"/3'12", czyli tak po 4:12/km.

sobota, 4.05.2013
Obrazek
50'
Dystans: 8 km
Czas: 50:12
Śr. tempo: 6:17/km

I to był właśnie ten trening w mojej ukochanej Dąbrówce, czyli... na wsi :) Wstałem przed szóstą, zapaliłem w piecu i poszedłem pobiegać. W nowych butkach pt. "bardzo cienka podeszwa, że prawie jak na bosaka". Było bardzo miło :)

29.04-5.05.2013
Obrazek
Dystans: 28,4 km
Czas: 2:44:34
Śr. tempo: 5:47

Kilometraż mały - i dobrze. A niechże odpocznę przed zawodami :ble:

poniedziałek, 6.05.2013
Obrazek
30' + [T1,5k] 6x30"/p. 2' w marsz
Dystans: 7,8 km
Czas: 48:47
Śr. tempo: 6:15/km

No co tu dużo mówić. Trening lekki i przyjemny :)
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

środa, 8.05.2013
Obrazek
Jak by tu zacząć... może zacznę tak: zdecydowałem się w końcu na 1500 m. Co prawda coś niewidzialnego ciągnęło mnie delikatnie do 800 m, ale... bardziej rozsądne wydawało mi się pobiec na 1500. Zdecydowałem się z "rozsądku" na 1500 m, ale rozsądek, nierozsądek, nieprzewidywalność rzeczy doprowadziły mnie w końcu do tego, że pobiegłem na... 800 :) Ale po kolei. Na miejscu, tj. na stadionie z boiskiem piłkarskim i bieżnią lekkoatletyczną byliśmy tak o 9:30. Przebrałem się, trochę powłóczyłem i zacząłem rozgrzewkę. Dowiedziałem się, że o 10:00 będą sztafety 4x100 m, a od 10:20 konkurencje indywidualne. Potruchtałem więc trochę, podszedłem do wuefistki, a tam dowiedziałem się, że mój bieg ma być dopiero o 11:50! Już po niedługim czasie zorientowaliśmy się, że wszystko idzie tak pół godziny szybciej. Zacząłem więc się rozgrzewać. Znowu trochę potruchtałem, porozciągałem się, zrobiłem dwie przebieżki i w momencie, kiedy biegli chłopcy na 800 m, poszedłem do toalety pozbyć się zbędnego balastu i obmyć trochę twarz. 26 stopni, słońce grzeje prosto w czachę - no warunki do biegania idealne! Ochlapałem twarz, kark, ręce, nogi i trochę tym pokrzepiony poszedłem z powrotem na bieżnię. Byłem przekonany, że przed 1500 m chłopców będą biegły jeszcze dziewczyny. Nie bez powodu tak myślałem - oto jak wół stało w programie zawodów! Tymczasem przyszedłem i... znowu biegną chłopcy. Drugi bieg na 800 m? Patrzę, czekam i trochę rzednie mi mina, bo widzę, że już po raz kolejny mijają linię mety i nic. Przechodząc do sedna: to był właśnie bieg na 1500.
Hmm... na tym powinna skończyć się ta relacja, gdyby nie to, że kolega, który biegł już raz dzisiejszego dnia, odstąpił mi miejsce w sztafecie olimpijskiej. 400 metrów? To nie było to, o czym bym marzył, ale chętnie się zgodziłem. Jeszcze po minucie usłyszałem, po raz kolejny już dzisiaj, wątpliwości mojego kolegi Maana, który nie wiedział, czy da radę pobiec na 800. Myśl błysnęła, usta drgnęły: już po chwili było ustalone. Ja biegnę na 800, Maan na 400, Karol na 200, a Jacek na 100 metrów. Gdzie jest Jacek?! 'Leży z dziewczyną na zielonej trawce'. Poszliśmy go szukać, ale... nie ma! Szybka decyzja: Jacka zastąpi ktoś inny (już nie pamiętam imienia). Jednak Jacek to wicemistrz Polski, przydałby się nam. Koledzy biegną więc znowu jeszcze raz spojrzeć, czy nie ma go gdzieś na trawce.
Sędzia czeka już na starcie. Idę do niego nieśpiesznym krokiem i proszę o jeszcze chwilę zwłoki. W końcu decyzja: nie ma Jacka, biegniemy, jak biegniemy. Sędzia rozdał czterem drużynom pałeczki i w końcu... start! Wciskam przycisk zegarka, lecę co sił. Lecę co sił mierzonych na zamiary, tak więc z początku ustawiam się na czwartym miejscu tuż za dwoma wolniejszymi chłopakami. To jednak trochę wolno, a lider ucieka. Chyba już na pierwszym wirażu wyprzedzam tych dwojga i staram się nie tracić dystansu do tego z przodu. 300 metrów: jestem trochę za nim. Po dalszej setce już trochę bliżej, mijam kolegów czekających na zmianę. Po pięciuset metrach depcze mu niemal po piętach, a on traci siły, zwalnia! Przymierzam się do wyprzedzania w trochę niedogodnym miejscu, bo na początku wirażu. Czuje mój oddech na swoich plecach, troszkę przyśpiesza, a ja czuję, że to jeszcze nie teraz. Jeszcze jedno podejście - i znowu się wybronił! Jednak na wyjściu z półkola nie dał już rady. Wyprzedziłem go, nadrabiając trochę drogi, i pędzę dalej, bo teraz najważniejsza część wyścigu. Słyszę z prawej: dajesz, dajesz! (Głosy dziewczyn z mojej klasy). Słyszę z lewej, jak trener mówi do któregoś za mną: 'dobrze biegniesz, a teraz go goń', albo coś w tym stylu. Jest ciężko, mam jeszcze dosłownie odrobinę sił. Płuca szczypią, nogi ciężkie, ale biegnę jak najszybciej. Ostatnia setka, czuję za plecami tupot nóg. Przyśpieszam i widzę już Maana o rzut beretem, przyśpieszam więc jeszcze bardziej i wreszcie oddaję pałeczkę w ręce kolegi, po chwili zatrzymuję u siebie zegarek i opieram się o barierkę, marząc o przydrożnym rowie. Patrzę na ekranik, a tu 2:25! Oddycham ciężko, ale się cieszę. Zaraz podnoszę głowę, bo oto już Maan przebiegł już z 200 m i zaraz trzeba będzie mu kibicować. Gardło boli, ale rywal depcze mu po piętach i nie szczędzę sił, by wołać o przyśpieszenie :) Jest, udało się, tamten trochę odpadł i man pierwszy przekazał pałeczkę Karolowi. Ten pobiegł 200 m dobrze i najszybciej podał ją naszemu koledze, który z kolei jeszcze powiększył przewagę i udało nam się dobiec na pierwszym miejscu :) :) Głowa boli, płuca, gardło, ale cieszę się bardzo zarówno z wyniku drużyny, jak i swojego własnego. Koledzy gratulują, inni zdziwieni, że pobiegłem tak szybko, a ja tylko marzę o wodzie. Idę niepewnie do plecaka, wypijam resztkę z butelki i wracam do miejsca, gdzie wieszają medale... na szyjach. Nie znam naszego czasu, ale wiem, że awansowaliśmy do finałów Warszawskiej Olimpiady Młodzieży jako najlepsza drużyna z Targówka. Dobrze, że nie zemdlałem, ale po takim biegu w upale normalne są chyba myśli o wymiotach :bleble: Medal na szyi zawiesili, do domu poszedłem, napiłem się, a najbliższe zawody będą w takim razie za tydzień :taktak:
...
2:25!? Ja? :hejhej:
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
maksio97
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

piątek, 10.05.2013
Obrazek
30' + P6x100m/p. 100m w marszu + dobieg do domu
EASY 28'11"/ 4,8 km = 5'52"/km
Przebieżki:
1. 19,3
2. 19,4
3. 19,8
4. 18,6
5. 18,7
6. 18,5
6'46"/ 1,1 km = 6'09"/km
RAZEM: 36'51"/ 6,5 km = 5'40"/km

Dzisiaj lekki trening, tak jak zamierzałem. Upał niemiłosierny. 27 stopni i od czasu do czasu chmurki. Specjalnie założyłem czarną koszulkę, żeby przyzwyczajać się do trudnych warunków ;)
A co do przebieżek, to już od pewnego czasu zauważałem, że o ile czas na 1000 m poszedł w dół o jakieś pół minuty, to te przebieżki ani drgnęły i tak naprawdę to są kiepskim bodźcem do rozwijania szybkości. Dzisiaj zamierzałem więc pobiec je tak bliżej tempa na 800 m, żeby trochę oswoić się z tą prędkością. Dwie ostatnie pobiegłem boso i na tej drugiej skaleczyłem się w paluszek u prawej nogi. Trochę szczypało, ale krew się nie lała, więc założyłem buty, hyc do domu i tam trochę sobie przemyłem i zdezynfekowałem. Do wesela (tzn. środy) się zagoi :ble:
Aha, wpłaciłem wpisowe na Bieg Ursynowa. Pobiegnę z numerem 722 :)
Na razie!
BLOG KOMENTARZE
Obrazek
1 KM 3:16 5 KM 20:51
ODPOWIEDZ