Ciaptak - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
Witaj Ciaptak!
jako poczatkujacy nie powinienes chyba sugerowac sie tetnem. dopiero po jakims czasie to bedzie mialo sens
a wolnego biegania nie ma sie co wstydzic. wielu zaczyna od zbyt szybkiego biegania, a pozniej ma problem zeby sie nauczyc biegac wolno
powodzenia w prowadzeniu bloga i realizacji celow!!
jako poczatkujacy nie powinienes chyba sugerowac sie tetnem. dopiero po jakims czasie to bedzie mialo sens
a wolnego biegania nie ma sie co wstydzic. wielu zaczyna od zbyt szybkiego biegania, a pozniej ma problem zeby sie nauczyc biegac wolno
powodzenia w prowadzeniu bloga i realizacji celow!!
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
LadyE
Dziękuję za tak szybkie utworzenie wątku. Dlatego nie trzymam się kurczowo tych 70-75%. Za jakiś czas jak wrócę do "formy" z lipca zeszłego roku (zrobiłem wtedy 5km w pofałdowanym terenie w 30min z dużą rezerwą) to zrobię test na 5km i tempa wybiegań przyjmę z tabel Danielsa, albo McMillana.
Pozdrawiam
Dziękuję za tak szybkie utworzenie wątku. Dlatego nie trzymam się kurczowo tych 70-75%. Za jakiś czas jak wrócę do "formy" z lipca zeszłego roku (zrobiłem wtedy 5km w pofałdowanym terenie w 30min z dużą rezerwą) to zrobię test na 5km i tempa wybiegań przyjmę z tabel Danielsa, albo McMillana.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Powodzenia!
W który jesienny maraton celujesz?
W który jesienny maraton celujesz?
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
W sumie to sam jeszcze nie wiem. Z tego co się orientuję to z większych na jesień jest Poznań i Warszawa. Pewnie wybiorę ten, który będzie mieć ciekawszą trasę.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jesienią jest jeszcze Wrocław.
Powodzenia!
Powodzenia!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
W sumie do Wrocka mam tylko 100km, a i miasto całkiem ładne. Z resztą to tylko gdybanie, strasznie ciężka i długa prace przede mną zanim stanę na linii startu.
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Zastanawiam się na wprowadzeniem do mojego planu ćwiczeń wzmacniających mięśnie. Nie potrafię się tylko zdecydować co sprawdzi się lepiej, gimnastyka siłowa wg Skarżyńskiego czy może ćwiczenia stabilności ogólnej wg planu z bieganie.pl? Jakie macie z tym doświadczenia? Skarżyński zaleca GS po treningach, a co z core stability, można je wykonywać w dni nie biegowe, tak żeby zapełnić sobie grafik?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Trzymamy!Jutro mam umówioną wizytę u kardiologa (robię sobie echo i inne badania, pierwszy raz w życiu). Trzymajcie kciuki, żeby wszystko wyszło dobrze.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Ufff... Pierwszy raz w życiu byłem na badaniu serca. Strasznie się tego obawiałem, bo jak to mawiają nie ma zdrowych tylko źle zbadani. Na szczęście dostałem od lekarza zielone światło na przygotowania i ewentualny start w maratonie. "Obraz echokardiograficzny w granicach normy".
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Zrób sobie sprawdzian na 5km i nie szalej na początku. Przyspiesz w drugiej połowie i zobaczysz jak Ci idzie.
Trzymam kciuki
Trzymam kciuki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Coś chyba z czasem ostatniego treningu jest nie tak.
Co do tętna. U mnie po 4 miesiącach biegania cały czas wysokie. Dopiero przy bardzo delikatnym truchcie spada poniżej 170 bpm. maksymalna wartość jaką u siebie odnotowałem to 194 bpm.
Co do tętna. U mnie po 4 miesiącach biegania cały czas wysokie. Dopiero przy bardzo delikatnym truchcie spada poniżej 170 bpm. maksymalna wartość jaką u siebie odnotowałem to 194 bpm.
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Dzięki za czujność Kapolo, czas już poprawiony. Co do tego nieszczęsnego tętna to trochę J. Skarżyński mnie usztywnia swoimi książkami. Tak to bym się tego nie obawiał, no może trochę tylko ewentualnego przetrenowania. Pamiętam, że jak biegałem w zeszłym roku to największe postępy zrobiłem podkręcając tempo na pofałdowanym terenie. Wyszło 5km na luzie w 30min ze średnim tętnem 170bpm. Niestety to było apogeum mojego biegania
P.s Mój dotychczasowy HRmax to 198bpm, ale myślę że realnie jest o kilka wyższy.
P.s Mój dotychczasowy HRmax to 198bpm, ale myślę że realnie jest o kilka wyższy.
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Zawsze jest ktoś lepszy i ktoś gorszy. Liczy się regularność treningu a wtedy czasy też przyjdą.ciaptak pisze:Wiem, że na zdecydowanej większości z Was moje czasy nie robią wrażenia, ale dla km poniżej 5min to już jest coś
Cieszę się z tobą bo wiem jak to jest jak się widzi ten promyk i ten strzał endorfin