mihumor .com

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

To jeszcze ode mnie - Wielkie Gratulacje! :hej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Z niecierpliwością czekam na zarys planów na przyszłość. :taktak:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jeszcze raz dzięki za gratki :hej:

Co do PLANU H to mogę się wypowiadać wyłącznie bardzo pozytywnie, choc chyba niewiele mam do dopisania do wniosków po połówce to postaram się ruszyć mózgownicą i napisać jeszcze kilka słów jak to widzę z perspektywy pomaratońskiej, muszę tylko mieć odrobinę czasu by pisać logicznie a nie emocjonalnie i by to były wnioski sensowne a nie egzaltacje.

Planów na przyszłość brak jak na razie. Na dziś nic nie planuję bo muszę (musimy!) zrobić porządek ze zdrowiem, poleczyć kontuzje i zaległości organizacyjne w domu. Fajnie się biega, fajnie motywuje ale to zabiera od cholery czasu i trudno tak ciągnąć kolejny rok z rzędu - zwłaszcza, ze koszta tak intensywnego życia (i treningu przede wszystkim) jakieś tam balast dopisał do metryki i nie ma co w zaślepieniu w ten zaułek brnąć za wszelką cenę. Na wiosnę raczej bez treningu pod maraton, do marca chcę sobie dać na luz, może coś sporadycznie startować jak zdrowie pozwoli a jeśli nie to trudno. W marcu Marzannna i może kilka startów lokalnie (Skawina, Jurajski, może Lisek Wolski, może coś w górach, może CM ale nie na wynik). Jesienią może dwie połówki i maraton gdzieś ok listopada i na pewno w połączeniu z podróżowaniem. Ale to tak na razie palcem po wodzie pisane - najważniejsze to zejść z problemów zdrowotnych, nie pisałem tego ale Lidka biegała od października a i połówkę pobiegła i całego ze zmęczeniowym pęknięciem w stopie, zmagając się przy okazji od wiosny z piszczelowym a potem z rozcięgnem, które przez przełom sierpnia i września chodzić jej nawet nie pozwalało. Głupie? Może, ale życie jest głupie, człowiek robi różne rzeczy (robił i będzie robić- taki urok). Najlepsze jest to, ze nie jest zadowolona z tego wyniku swojego zrobionego z takim złym bagażem - ale to chyba przyzwyczajenie bo jak się biega życiówki w M po takich przejściach jak ona to i pewnie na jednej nodze da się pobiec. A ja się przejmowałem głupimi achilesami jak jakiś laluś miętki baton kurna olek :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2636
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Podoba mi się taka walka i mimo problemów na trasie nie poddawanie się i parcie do przodu po jak najlepszy rezultat. Mocna głowa w bieganiu maratonu to podstawa i Ty taką masz. Do tego żelazna konsekwencja w (przemyślanym) trenowaniu i są piękne efekty.
Teraz wszyscy tutaj oczekujemy, że rzucisz pracę zawodową i poświęcisz się wyczynowemu bieganiu, aby już niedługo powalczyć z najlepszymi (w swojej kategorii wiekowej) na świecie. :hejhej:
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
mps_melo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 15 kwie 2012, 10:45
Życiówka na 10k: 43:32
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam jeszcze pytanie techniczne: jak masz ustawiony zegarek na maraton? Autolap czy ręcznie odcinasz? Co km, czy rzadziej? Patrzysz na średnie tempo bieżącego odcinka, czy od początku? Pytam, bo wygląda to u Ciebie zawsze bardzo równo ;)

Dzięki i pozdrawiam!
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wigi - jasne :hahaha: , zadzieram kiecę i lecę :hahaha: Do najlepszych w swojej kategorii dzieli mnie tak wielki dystans, że na samą myśl o tym boli mnie wszystko, nawet włosy. Realnie patrząc nigdy nie będę biegał na takim poziomie niemniej zobaczymy do jakiego poziomu dojdę jeśli do jakiegoś wyzej dojdę. Od zawsze głównie podnieca mnie rywalizacja z samym sobą a od miejsc na pudłach większą radość mi sprawiają efekty z zabawy treningiem - dlatego nie zamierzam rozmieniać się po mniejszych biegach by powalczyć z czołówką no chyba, że będzie taki start po drodze. A w biegach typu Walencja w kategorii M45 byłem 41, w normalnej M40 pewnie w setce bym się nie załapał, rok temu we Florencji byłem w M40 - 76ty - to pokazuje miejsce w szeregu :hahaha:, to fajne wyniki są ale raczej szerokodostępne i dużo ludzi tak biega a i wielu znacznie szybciej.

mps melo - mam zwykłego prościutkiego Garmina 110, nic w nim nie ustawiam, biegam wszystkie treningi i zawody z autolapem co 1km, na maratonie w Rydze próbowałem lapować ręcznie co skończyło się wciśnięciem przycisku stop na 19kmie i zanim się w tym połapałem to miałem "dziurę w czasie" i do końca biegłem bez dokładnego pomiaru czasu. Biegam na autolap i tempo 1km, nie mam zaufania do pomiaru więc nagłe odchyłki czy ściemy olewam, kontroluje czas na oznaczeniach kilometrowych - w sumie nieźle liczę i skupienie się na liczeniu i kontroli biegu to moje główne zajęcia intelektualne w czasie zawodów.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Dobra Michał. Wiemy że odpoczynek. OK. Trzeba i należy się.

Chciałbym ciebie jednak zapytać o pewną kwestię. Jeżeli np. docelowy start maratonu mielibyśmy we wrześniu i na ten start ustawiony byłby plan H. Startujemy, potem odpuszczamy 2 tygodnie jeśli chodzi o akcenty i mamy przed sobą starty na 10k i HM.
1. Jakie akcenty robiłbyś wówczas w treningu i jak rozmieścił je w planie tygodniowym?
2. Czy pojechałbyś dalej systemem akcentów Wt, Czw i ND jako bieg długi z wolną środą, czyli jak w planie H i tylko zmieniłbyś intensywności / przerwy czy zastosował inny schemat?
Pewnie że układ się zmienia w tygodniu gdzie mamy start. Moje pytanie jednak dotyczy tygodnia gdzie start nie występuje.

Zacząłem robić plan H.
Moje pytanie wynika stąd iż zauważyłem że organizm dosyć dobrze adaptuje się do trenowania 6x/tydz w tym systemie/ rozłożeniu akcentów.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Chyba tu nie ma prostej i uniwersalnej odpowiedzi, to zależy kiedy te starty, ile czasu po maratonie i jak sie tu uklada ich nastepstwo, do tego kwestia co nas boli po cyklu maratnskim co zwykle komplikuje sprawe. Załóżmy, ze zdrowotnie jest ok wiec:
Ja bym przez dwa tygodnie po biegał tylko wolno i mało, 8-12 km,w trzecim tygodniu moze jakiś delikatny krosik na granicy komfortu, nie dlugi, moze jakies przebieżki - nic obciązajacego. Dopiero w 4 tygodniu cos bym wprowadzal mocniejszego, bieganie w tempie startowym pod hm i T10 i tu troche zalezy jak to sie w kalendarzu układa, starty 4-5 tyg po M to bym z marszu robił, do hm robilbym takie jednostki imitacyjne jak robilem w tygodniach przed królewskim w październiku ale to juz czasu wymaga, dychę bym biegał z wytrzymałości, jak byłby czas to t10 bym pobiegal np 4x2km t10 na przerwach 5-6 min. W czerwcu biegalem hm 3 tyg po, 4 po dyche, tylko z wolnego biegania i odpoczynku i bylo bdb, rok wczesniej hm 2 mce po M, 5 tygodni luźno i 3 tyd treningu tempa hm i bylo dobrze. Nie biegalbym jednak tyle i na 6 razy pod hm, na 5x bedzie lepiej i z
70% objetosci treningu maratonskiego.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Muchas gracias senor. :spoko:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zatem gratki za dobry tren na zawodach :) zdrowia życze! widzimy się na sylwestrowym?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

56 min w GP to bardzo solidny wynik! Gratuluję. Ja po cichu liczę, żę na 3 edycję zawitam (miałem pękniętą strzałkę ale już się zrosła).

ps. I tak obcięli w tym roku na koniec kółka jeden mały podbieg- więc ciut lżej jest ;)
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Może lżej, mi trudno to porównać ale Ci co biegali wcześniej zgodnie twierdzili że 30-60 sek trzeba dodać do czasu sprzed roku, te dodatkowe 400m mimo, że lekko z górki to chwilę się biegnie. Myślę, że 500m nawet łatwego pełnym fullem na końcu wcale łatwe nie jest, łatwiej to może jak ktoś nie ciśnie na maksa. Ja z dwoma młodzieńcami walczyłem na końcu więc dałem z siebie wtedy naprawdę sporo a i sam się zdziwiłem, ze aż tak zmartwychwstałem - młodzieńców też chyba zadziwiłem :hahaha: No nic, czekam na kolejną edycje i spróbuję to pobiec lepiej bo już coś tam wiem a przed biegiem to miałem tylko mgliste wyobrażenia i weryfikacja nie była do końca fajna :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

mihumor pisze: spróbuję to pobiec lepiej bo już coś tam wiem a przed biegiem to miałem tylko mgliste wyobrażenia i weryfikacja nie była do końca fajna :hahaha:
A to ciekawe. Przecież sam pisałeś, że Lidka mówiła, że jest zgon po 10 minutach od startu (czyli na pierwszym solidnym podbiegu w terenie) :hahaha:
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

tomasir pisze:
mihumor pisze: spróbuję to pobiec lepiej bo już coś tam wiem a przed biegiem to miałem tylko mgliste wyobrażenia i weryfikacja nie była do końca fajna :hahaha:
A to ciekawe. Przecież sam pisałeś, że Lidka mówiła, że jest zgon po 10 minutach od startu (czyli na pierwszym solidnym podbiegu w terenie) :hahaha:
No u mnie problemy zaczęły się nieco później na szczęście, natomiast moje wszelakie rady pod tytułem "Musisz to pobiec mądrzej" czy "wolniej zacznij" są powiedzmy mocno ogólnikowe i trochę psu na budę. Trudno mi teraz się silić na wnioski czy podsumowania, do tego celu muszę to ze 3x pobiec. Jak pierwszy raz biegłem maraton to też nie wszystko poszło po mojej myśli (bardzo delikatnie rzecz ujmując) ale od drugiego razu już było dużo lepiej. Zobaczymy jak tu sprawy się rozwiną i nie idzie mi o to, że to się na luzie i z zapasem przebiegnie, raczej o równiejszy podział mocy bo minutę wolniej drugie kółko to dla mnie jednak porażka. Na cuda jednak nie liczę bo to trochę nie moja bajka i nie moje intensywności, pewnie lepiej bym pobiegł coś nieco dłuższego, niemniej stać mnie na bieganie w okolicy 10 miejsca myślę patrząc na znajomych zawodników ale i z tyłu za sobą też widzę takich co ze mną wygrywali więc to chyba nieco loteryjne jest a i pewne wymagania specjalizacyjne niewątpliwie sporo pomagają. W sumie jak na płaskiego asfaltowego chłopca to źle nie było choć czuje spory niedosyt.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

10 stycznia już nie opuszczę GP,może się spotkamy jak zaczekasz z 5 minut na mecie. :hahaha:
Teraz łupię tyle podbiegów w miesiąc co przez całe 2 lata biegania.Ciekawe czy przełoży się to "górski" start.
Mam nadzieję,że przyczepy już całkowicie odpuściły i będziesz mógł "coś" więcej pohasać. :oczko:
ODPOWIEDZ