neevle - komentarze

[wypass]

No to dopełniłaś formalności....
Moje gratulacje

[hotmas]

Postawiłaś kropkę nad "i". Świetny wynik, świetny bieg, gratulacje

[panucci10]

Brawo! Szacun wielki, świetny czas i super życiówka !

[Krzychu M]

Bardzo ładnie!
Tak po Twoich treningach WT obstawiałem okolice 45:40-45:55 i nie pomyliłem się dużo.
Dycha jest ciężka psychicznie i fizycznie i kilometry 5-8 są tymi najtrudniejszymi i tam się często roztrzyga(jak się nie spali początku)końcowy rezultat.
Teraz zasłużony odpoczynek a następnym razem pęknie 45 minut,jestem tego pewien.

P.S Biegaj dalej WT na różnych odcinkach,widzę że Ci ten trening daje progres....u Danielsa T10 i T21 niestety brakuje.
O ile T3 i T5 to tempo I a 1500m czy mila to są rytmy,ale jak ktoś przygotowuje się do połówki czy dychy to brakuje obiegania
na prędkościach startowych i progi tego na pewno nie zastąpią.

[neevle]

Dzięki wszystkim

Krzychu - oj tak, ciężka jest. Z pewnością te dwa wolne kilometry 6-8 odjęły mi parę sekund. Ciągle tego dystansu nie ogarniam do końca. W kolejnym sezonie będę prawdopodobnie stawiać na półmaraton i dychę właśnie. W Danielsie podoba mi się koncepcja dodawania jednego obciążenia na fazę (druga - szybkość w postaci rytmów, trzecia - wytrzymałość na interwałach i progowych), ale brakuje mi tych temp startowych... Niby P jest zbliżone do HM, ale to nie to samo. No nic, mam chwilę, by nad tym pomyśleć. Na pewno nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i jest potencjał, żeby te wyniki podnieść. Kocham długie interwały WT.

[Sylw3g]

No,no. Idealnie się zmieściłaś :D

A ten pan (z wąsem) na zdjęciu świetnie się komponuje w tym zdjęciu

[roberturbanski]

Zacznę oryginalnie: GRATULACJE! Za wynik i walkę :uuusmiech: . Szkoda, że to "Arkadiowe" spotkanie nie doszło do skutku, bo może "złapałbym" wzrokiem podeszwy Twoich butów i też urwał parę sekund ze swojego PB . Za rok! Proszę! :uuusmiech: Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam serdecznie :uuusmiech:

[Krzychu M]

W kolejnym sezonie będę prawdopodobnie stawiać na półmaraton i dychę właśnie. W Danielsie podoba mi się koncepcja dodawania jednego obciążenia na fazę (druga - szybkość w postaci rytmów, trzecia - wytrzymałość na interwałach i progowych), ale brakuje mi tych temp startowych... Niby P jest zbliżone do HM, ale to nie to samo. No nic, mam chwilę, by nad tym pomyśleć. Na pewno nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i jest potencjał, żeby te wyniki podnieść. Kocham długie interwały WT.

Nic nie stoi na przeszkodzie aby biegać tempa dychy i halfa.To drobna modyfikacja.W II fazie można biegać raz klasyczne interwały na przemian z T10 lub T21.Natomiast w III i IV fazie potrzebny byłby spory kompromis.Do połówki ważniejsze wydają się być progi,natomiast do 10k prędkości startowe i tempo I przynoszą więcej korzyści niż progi(czytałem to w niejednym opracowaniu).
Dlatego nie rezygnowałbym na Twoim miejscu z klasycznych 10x1km,4x2km czy 3x3km.To wyjątkowo ważne jednostki
w okresie przedstartowym(8-10 tyg i mniej do zawodów).
Oczywiście będzie Ci ciężko to wszystko poskładać,ale da się to zrobić.
Będziesz realizować plan Danielsa 5-15km czy coś innego?
Ja 2 razy go biegałem i postęp szedł ładnie aż do IV fazy.W ostatniej jakoś nie mogłem utrzymać tych wypracowanych
prędkości....może to przez brak długich temp?

P.S dziś biegałem też WT,ale ponieważ jestem teraz w początkowej fazie budowania wytrzymałości to nie biegam dwu czy trzy kilometrówek,które są podstawą w ostatniej fazie przedstartowej tylko zapodałem 12x800m na 2,5 minutowej przerwie.
Fajny trening,wcale nie łatwy a z rozgrzewką,schłodzeniem i truchtem pomiędzy interwałami wyszło 19km czyli od razu
zaliczyłem longa.

[neevle]

Robert - specjalnie już nie cisnęłam, żeby się jakoś spotykać, bo mnie w ogóle nie było w Arkadii, ba, miałam tam dosyć daleko i żadnej potrzeby, by tam się udawać. Przyjechałam tramwajem, więc nie potrzebowałam parkingu, a szatnię miałam w szkole przy Miłej (nr 5 na planie sytuacyjnym). Zdążyłam zresztą nieźle zmarznąć zanim się tam dokulałam po biegu.

Sylwek - Ożeż, nawet nie zauważyłam. Wąs okolicznościowy, w stylu Marszałka jak nic.

Krzychu - w nowym Danielsie nie ma planu 5-15km, jest 5-10km a potem półmaraton. No i myślałam raczej o półmaratońskim, bo zapowiada się, że to ten dystans będzie jednak moim celem numer jeden na wiosnę. Zresztą lubię trochę dłuższe bieganie. Ale jak to wszystko poukładam, to jeszcze nie wiem.
Cóż, solidne WT ma to do siebie, że wraz z porządną rozgrzewką kilometraż potrafi wyjść jak z longa, ja chyba do 15km kiedyś doszłam.

[panucci10]

uuuulala ale życiówka ! Gratki wielkie dla Ciebie ! Podoba mi się u Ciebie że masz pazur i zacięcie do treningów i widzisz w sobie dobry potencjał. Może się narażam ale brakuje na forum takich solidnych kobiet jak Ty na tym forum ! Powodzenia w nastepnym sezonie!!!

[majak]

Magda, pisałaś z Matiką o parkingu przed klifem, szukałem Was tam ale nie znalazłem :/

Za bieg ogromne gratki Jesteś naprawdę mocna dziewczyno!
Jak tak czytam Wasze dialogi z Krzychem o tych WT i innych to oczopląsu dostaje Tak więc tu za bardzo nie mam co komentować ale chciałbym tylko doradzić, byś pamiętała o odpoczynku i regeneracji.
Muszę namierzyć książkę Danielsa i poczytać.
pozdrowionka :uuusmiech:

[neevle]

Dzięki.

Wiesz, panu, ja myślę, że po prostu taka specyfika większości kobiet - nie mają ochoty trenować i biegać na wyniki. Te moje życiówki nie są przecież jakieś wybitne, a mieszczę z nimi w czołowych 5-10% w K20. I właśnie to nie wynika z tego, że ja jestem taka super, tylko konkurencja marna. Ale każdy biega jak chce. Niektórzy lubią potruchtać dla przyjemności po parku, a ja lubię poprawić życiówkę. Zresztą to się tak całkiem nie wyklucza.

Łukasz - widzę, że dbasz o moją regenerację spokojnie, teraz będzie jej tyle, że dawno tyle nie było. Danielsa kupiłam za ok. 35zł na allegro.

Dobra, idę, bo już za długo na forum siedzę.

[kachita]

Gratki! Wczorajszy bieg był świetny do robienia życiówek, więc jak ktoś się przyłożył do treningu - jak Ty - to życiówka musiała wpaść Super!

[panucci10]

Wiesz, panu, ja myślę, że po prostu taka specyfika większości kobiet - nie mają ochoty trenować i biegać na wyniki. Te moje życiówki nie są przecież jakieś wybitne, a mieszczę z nimi w czołowych 5-10% w K20. I właśnie to nie wynika z tego, że ja jestem taka super, tylko konkurencja marna. Ale każdy biega jak chce. Niektórzy lubią potruchtać dla przyjemności po parku, a ja lubię poprawić życiówkę. Zresztą to się tak całkiem nie wyklucza.

wiem, wiem ja tam myśle że kobietą chce się trenować wiecej aniżeli facetom tylko że nie obchodzi Was właśnie wynik tylko sama chec biegania strikte dla siebie i ja to szanuje jak najbardziej! Ty natomiast udowadniasz że wystarczy odrobine samozaparcia i realizacja jakiegoś planu i idziesz ciągle do przodu jak taran !

Dobra, idę, bo już za długo na forum siedzę.

nie idz, nie idz! pogadajmy

[frelka]

Udało się! Gratulacje! :uuusmiech: