Poranny posiłek?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Xiff
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 01 sie 2010, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siemka.
Jako że niedawno zacząłem biegać, i głównie biegałem wieczorami (jakoś mi lepiej było, czułem energie itp :) ), tak teraz chce pobiec rano. I tu nasuwa się moje pytanie, co zjeść jako posiłek 30 min przed biegiem? Banana, jakieś musli lekkie? Musze coś zjeść, bo wiem że na pusty żołądek nie dam rady.

Dodam jeszcze, że biegam bez planu, póki co to było bieganie żeby sprawdzić swoje możliwości, a teraz polega na 2x 12 minut biegu, i 2/3 minuty marszu. Chociaż końcówka drugiej częsci biegu idzie już cięzko.
Pozdrawiam
Xiff
PKO
Xiff
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 01 sie 2010, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no właśnie nie lubie jeść na noc :)
to jutro będzie musli, bo z bananami ciężko :D
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,

możesz też zjeść jakiś jogurt...


Pozdrawiam,
Lejek
Diretto
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fajnie, że pojawił się taki temat. Bo ja dzisiaj też zacząłem bieganie i byłem ciekawy czy jeść coś czy nie. Pokusiłem się jednak na biegi o 7 rano na czczo ;). Coś niesamowitego. Polecam ci tego!
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mały batonik energetyczny, albo ciastko owsiane własnej produkcji ;) Mi najbardziej odpowiada ta druga opcja, natomiast po bananie biega ciężko mi się biega;)
I am addicted.
wolowina
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 cze 2009, 13:13

Nieprzeczytany post

niecałe 30 minuty biegania to już jeść trzeba ? ja do 40/45 minut biegam tylko po kawie. Jeśli dłuższe, to banana jem.
Rafał1993
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 01 wrz 2008, 19:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legnica

Nieprzeczytany post

Jeden woli coś przekąsić, drugi nie. Ja też biegam rano. Budze się, kilka łyków wody, toaleta i śmigam. Rozgrzewka- marsz ok. 3-4min trucht 8-12min + ok. 30 min truchtu/ biegu. Nastepnie marsz, w domu GS: 15-20 min i GR: 10-15min. Czuje się dość dobrze, lecz jak widać ciężkich treningów nie robię.
Xiff
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 01 sie 2010, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzisiaj było musli i herbatka zielona na 40 min przed biegiem ;) - Było przyjemnie, żadnej kolki (co jest wyjątkiem w ciągu ostatnich 5 startów)

Jutro kilka łyków wody na czczo i pobiegne, zobaczymy jak będzie :)

Dzięki za wszystkie rady.
Pozdrawiam
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Mam pytanie do Mirek87: co to jest ciastko owsiane własnej produkcji? Mógłbyś zapodać przepis?
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

jass1978 pisze:Mam pytanie do Mirek87: co to jest ciastko owsiane własnej produkcji? Mógłbyś zapodać przepis?
Proszę bardzo: http://runners-planet.blogspot.com/2010 ... ane-z.html takie ciastka sobie piekę już od jakiegoś czasu;) Są świetne!!
I am addicted.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

s-s pisze:Przełomowe badania z 2007 roku pokazują, że osoby otyłe które na śniadanie jedzą jajka, w porównaniu z tymi którzy jedzą pieczywo, tracą tkankę tłuszczową szybciej w trakcie odchudzania. Osoby nie jedzące pieczywa straciły w trakcie testów 30% więcej w pasie oraz 16% więcej tkanki tłuszczowej.
S-s pisze:Wyobraź sobie taką sytuację - wstajesz rano, jesz normalne śniadanie i wychodzisz z domu. Cały dzień zajmujesz się różnymi sprawami i nie masz czasu nic zjeść. Następny posiłek jesz dopiero po ośmiu godzinach. Co z reguły mówisz gdy przygotowujesz ten posiłek ? Założę się że większość z Was mówi: "Umieram z głodu!"

Dokładnie to samo mówi Twój organizm gdy budzi się z całonocnego snu!

Zakładając że od ostatniego posiłku poprzedniego dnia upłynęło około ośmiu godzin, od około czterech godzin wszelkie jego walory pozostają jedynie wspomnieniem. Makroskładniki i kalorie w nim dostarczone zastały już dawno zużyte na podtrzymanie funkcji życiowych, odbudowę i regenerację. Kiedy Ty śpisz, organizm nadal pracuje. Serce pompuje krew, płuca oddychają, nerki filtrują, zachodzą setki jak nie tysiące procesów mających na celu zregenerować Twoje ciało i porzygotować je na następny dzień. Gdy budzisz się więc, organizm Twój jest w stanie głębokiego deficytu kalorycznego.

Tu pojawia się kwestia śniadania.

Gdy budzisz się w stanie kalorycznego deficytu, jednym z najaktywniej działających hormonów jest kortyzol. Ten wysoce kataboliczny hormon ma najwyższe stężenie w godzinach porannych, a działanie jego polega między innymi na niszczeniu tkanki mięsniowej. Dodatkowo kortyzol wspomaga odkładanie tłuszczu w okoliczach pasa i talii. Cóż wiec można zrobić aby powstrzymać niekorzystne działanie kortyzolu ? Ano, wystarczy zjeść śniadanie - białko i węglowodany skutecznie wyhamują jego działanie.

Ograniczenie śniadania do porannej kawy, oraz wykonywanie ćwiczeń aerobowych w takim stanie ma niestety wpływ na poziom kortyzolu. Obie te popularne metody rozpoczyniania dnia podwyższają niestety jeszcze jego poziom.

Poziom kortyzolu również rośnie gdy ulegamy stresom - czynnikiem dietetycznym, który pozwala to zjawisko zminimalizować jest spożycie odpowiednich ilości tłuszczy omega-3. Watro o tym pamiętać nie tylko przy śniadaniu, ale w ciągu całego dnia.

Wracajmy jednak do śniadań.

Poza wpływem na poziom kortyzolu, śniadania pobudzają wydzielanie hormonów tarczycy, tak pomocnych w odchudzaniu. Badania udowadniają również, iż osoby jedzące śniadania rzadziej chorują, szczególnie na choroby układu oddechowego. Dowodzą też, że osoby jedzące śniadania mają mniejsze skłonności do objadania się w dalszej części dnia. Wolne są też w większym stopniu od napadów głodu, dotkliwych szczególnie w trakcie redukcji.

Śniadania warto jeść zawsze, ale szczególnie wtedy gdy zależy nam na budowie mięśni. Z uwagi na fakt iż węglowodany są lepiej transportowane do mięśni w godzinach porannych, warto w okresie budowania masy zawrzeć ich sporo w pierwszym posiłku dnia. Pozostała część węglowodanów powinna byc spożyta w posiłkach okołotreningowych.

Zalecenie to nie ma zastosowania dla osób z tendencjami do tycia, o wysokiej oporności insulinowej. Osoby takie śniadania jeść powinny, ale ich poranny jadłospis (o ile nie ćwiczą rano) powinien sie składać ze źródeł białka, tłuszczy oraz dodatku warzyw.

Śniadania są posiłkami których nie wolno lekceważyć. Ich brak skutecznie utrudnia odchudzanie oraz uniemożliwia optymalny przyrost masy mięśniowej. Nadajcie swoim śniadaniom odpowiednia rangę i troszczcie się o nie, a odpłacą Wam lepszymi wynikami w pracy nad piękną sylwetką.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

F@E pisze:
s-s pisze:Przełomowe badania z 2007 roku pokazują, że osoby otyłe które na śniadanie jedzą jajka, w porównaniu z tymi którzy jedzą pieczywo, tracą tkankę tłuszczową szybciej w trakcie odchudzania. Osoby nie jedzące pieczywa straciły w trakcie testów 30% więcej w pasie oraz 16% więcej tkanki tłuszczowej.
S-s pisze:Wyobraź sobie taką sytuację - wstajesz rano, jesz normalne śniadanie i wychodzisz z domu. Cały dzień zajmujesz się różnymi sprawami i nie masz czasu nic zjeść. Następny posiłek jesz dopiero po ośmiu godzinach. Co z reguły mówisz gdy przygotowujesz ten posiłek ? Założę się że większość z Was mówi: "Umieram z głodu!"

Dokładnie to samo mówi Twój organizm gdy budzi się z całonocnego snu!

Zakładając że od ostatniego posiłku poprzedniego dnia upłynęło około ośmiu godzin, od około czterech godzin wszelkie jego walory pozostają jedynie wspomnieniem. Makroskładniki i kalorie w nim dostarczone zastały już dawno zużyte na podtrzymanie funkcji życiowych, odbudowę i regenerację. Kiedy Ty śpisz, organizm nadal pracuje. Serce pompuje krew, płuca oddychają, nerki filtrują, zachodzą setki jak nie tysiące procesów mających na celu zregenerować Twoje ciało i porzygotować je na następny dzień. Gdy budzisz się więc, organizm Twój jest w stanie głębokiego deficytu kalorycznego.

Tu pojawia się kwestia śniadania.

Gdy budzisz się w stanie kalorycznego deficytu, jednym z najaktywniej działających hormonów jest kortyzol. Ten wysoce kataboliczny hormon ma najwyższe stężenie w godzinach porannych, a działanie jego polega między innymi na niszczeniu tkanki mięsniowej. Dodatkowo kortyzol wspomaga odkładanie tłuszczu w okoliczach pasa i talii. Cóż wiec można zrobić aby powstrzymać niekorzystne działanie kortyzolu ? Ano, wystarczy zjeść śniadanie - białko i węglowodany skutecznie wyhamują jego działanie.

Ograniczenie śniadania do porannej kawy, oraz wykonywanie ćwiczeń aerobowych w takim stanie ma niestety wpływ na poziom kortyzolu. Obie te popularne metody rozpoczyniania dnia podwyższają niestety jeszcze jego poziom.

Poziom kortyzolu również rośnie gdy ulegamy stresom - czynnikiem dietetycznym, który pozwala to zjawisko zminimalizować jest spożycie odpowiednich ilości tłuszczy omega-3. Watro o tym pamiętać nie tylko przy śniadaniu, ale w ciągu całego dnia.

Wracajmy jednak do śniadań.

Poza wpływem na poziom kortyzolu, śniadania pobudzają wydzielanie hormonów tarczycy, tak pomocnych w odchudzaniu. Badania udowadniają również, iż osoby jedzące śniadania rzadziej chorują, szczególnie na choroby układu oddechowego. Dowodzą też, że osoby jedzące śniadania mają mniejsze skłonności do objadania się w dalszej części dnia. Wolne są też w większym stopniu od napadów głodu, dotkliwych szczególnie w trakcie redukcji.

Śniadania warto jeść zawsze, ale szczególnie wtedy gdy zależy nam na budowie mięśni. Z uwagi na fakt iż węglowodany są lepiej transportowane do mięśni w godzinach porannych, warto w okresie budowania masy zawrzeć ich sporo w pierwszym posiłku dnia. Pozostała część węglowodanów powinna byc spożyta w posiłkach okołotreningowych.

Zalecenie to nie ma zastosowania dla osób z tendencjami do tycia, o wysokiej oporności insulinowej. Osoby takie śniadania jeść powinny, ale ich poranny jadłospis (o ile nie ćwiczą rano) powinien sie składać ze źródeł białka, tłuszczy oraz dodatku warzyw.

Śniadania są posiłkami których nie wolno lekceważyć. Ich brak skutecznie utrudnia odchudzanie oraz uniemożliwia optymalny przyrost masy mięśniowej. Nadajcie swoim śniadaniom odpowiednia rangę i troszczcie się o nie, a odpłacą Wam lepszymi wynikami w pracy nad piękną sylwetką.
Zwróć uwagę, że mówimy o pójść na 30 minutową przebieżkę na czczo albo bo bardzo małym posiłku, złożonym głównie z węglowodanów, a nie o spędzeniu całego dnia bez śniadania. Np. wstaję o 5 rano, jem dwa dość duże ciastka owsiane, popijam wodą i po jakich 30 minutach idę pobiegać na 45 minut maks. Wracam biorę prysznic, jem normalne pełnowartościowe śniadanie i zabieram także wcześniej przygotowane 2 śniadanie i obiad do pracy.
I am addicted.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

mirek87 pisze:
jass1978 pisze:Mam pytanie do Mirek87: co to jest ciastko owsiane własnej produkcji? Mógłbyś zapodać przepis?
Proszę bardzo: http://runners-planet.blogspot.com/2010 ... ane-z.html takie ciastka sobie piekę już od jakiegoś czasu;) Są świetne!!
o ja tez uwielbiam takie ciastka, z tym ze w moim przepisie nie ma mleka, zamiast oleju uzywam masla no i maki tylko 10 dag, jak sie jednak okazalo i bez niej ciastka sa pyszne - po prostu razu pewnego kiedy to zastanawialam sie czemu zawdzieczac moge ten nieco inny smak zdalam sobie sprawe ze zapomnialam dodac jej do masy :)
sa bardzo sycace i jak sadze swietnie wplywaja na cere :) nie wpadlam natomiast na to zeby siegnac po nie przed porannym bieganiem. ale mi nawet po 6 godzinach potrafia odbijac sie lody, mimo ze po nich jadlam jeszcze dwa inne posilki ...
mirek87
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
Życiówka na 10k: 42:08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:
mirek87 pisze:
jass1978 pisze:Mam pytanie do Mirek87: co to jest ciastko owsiane własnej produkcji? Mógłbyś zapodać przepis?
Proszę bardzo: http://runners-planet.blogspot.com/2010 ... ane-z.html takie ciastka sobie piekę już od jakiegoś czasu;) Są świetne!!
o ja tez uwielbiam takie ciastka, z tym ze w moim przepisie nie ma mleka, zamiast oleju uzywam masla no i maki tylko 10 dag, jak sie jednak okazalo i bez niej ciastka sa pyszne - po prostu razu pewnego kiedy to zastanawialam sie czemu zawdzieczac moge ten nieco inny smak zdalam sobie sprawe ze zapomnialam dodac jej do masy :)
sa bardzo sycace i jak sadze swietnie wplywaja na cere :) nie wpadlam natomiast na to zeby siegnac po nie przed porannym bieganiem. ale mi nawet po 6 godzinach potrafia odbijac sie lody, mimo ze po nich jadlam jeszcze dwa inne posilki ...
No ja już mąki też nie sypię, same płatki i otręby;)
I am addicted.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ