Zacząłem biegać... i jest fajnie :)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 18:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No co tu dużo mówić - trochę się człowiek zapuścił: 37 lat, 100 kg, pępek na 2 zł ...ale będzie dobrze. Pod domem mam stadion z bieżnią (nie ogrodzony, łatwe dojście) Zacząłem truchtać 3 tyg temu... Pierwszy raz niecałe 3 kółka (po 400 m). W ostatni piątek już 9 Weekend znowu praca i dziś już trochę siły brak. Jutro znowu nawet w grad pobiegnę.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 mar 2014, 00:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak trzymaj, ja tez niedawno zacząłem i powiem że nie moge sie doczekać kolejnych treningów. Z kazdym będzie coraz lepiej, pamietaj tylko o rozciąganiu po treningu to bardzo ważne. Mi mięśnie buntują się ale ja im nie daję odpocząć.
- mungo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 12 lip 2012, 22:21
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 3:23:50
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
Fajnie że po prostu pobiegłeś. Masa ludzi teraz zanim wybiegnie pierwszy raz, znajduje milion peoblemów, przeciwności i teorii do do rozwiązania i omówienia. Oni biadolą a Ty w tym czasie biegniesz Tak trzymaj!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 15 kwie 2014, 09:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja również biegam od niedawna jest trochę ciężko ale fajnie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 18:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za słowa otuchy - postaram się was nie zawieźć Jeszcze tylko żebym umiał się przekonać do jakiejś diety albo załapał bakcyla siłowni, to byłoby super. Na razie (po 10 latach obrastania w mech i tłuszcz) postanowiłem obudzić organizm - pobiegam kilka miesięcy, może tylko do wakacji starając się nabrać trochę kondycji. Przy moich 100kg 3km dziennie uważam za dobry wynik. Na razie 3, potem może 5 I odpukać - nie mam żadnych problemów z nogami, tzn żadnych zakwasów, bólu stawów, skurczów itp... Po prostu kończę danego dnia bieg, bo tchu brak ...ale każdego dnia jest lepiej.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 mar 2014, 00:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie dystans się liczy a długość treningu a dystans przyjdzie sam. Ja stara się truchtać plan 6 tygodniowy i prawie udało mi się go zrealizować, Jednak od soboty dołączyła do mnie moja ukochana i postanowiłem zrobić go od nowa. Dieta ja też powinienem się na nią udać ale nie mogę się oprzeć słodyczy Jedno co wyeliminowałem i trzymam to to, że od 1,5 miesiąca nie palę.
- Aherus
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 24 wrz 2013, 17:32
- Życiówka na 10k: 45:46
- Życiówka w maratonie: 4:08:20
- Lokalizacja: Katowice
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 18:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś po pracy znowu stadion i bieżnia - już po drugim kółku wiedziałem że będzie dobrze - udało się 11 ...czułem że mogłem więcej, ale dałem sobie spokój. Nie tak łapczywie. I już chyba zawsze w taką pogodę będę biegał w rękawiczkach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie przesadzaj na początku, biegam od trzech miesięcy, też z początku rwalem do przodu ile się dało po półtora miesiąca biegałem po 8 km i kolana nie wytrzymały. Byłem zmuszony do przerwy 3 tygodniowej choć w międzyczasie chodziłem co drugi trzeci dzień po 5 km i ćwiczenia na wzmocnienie kolan. Teraz już biegam po 60 min ale czuję że kolana są gotowe no i mam 10 kg mniej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 18:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pół roku minęło od ostatniego postu... 10 kg mniej Od kwietnia przebiegłem już prawie 400 km (dodatkowo ponad 1000 przejechałem na rowerze) Z pewnością wiecie jaka to satysfakcja... Lepsze samopoczucie, żadnych bólów, żadnych słabości, więcej energii i wigoru... czemu wcześniej nie zacząłem biegać?
- muflo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 299
- Rejestracja: 20 sty 2014, 18:06
- Życiówka na 10k: 49.41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
Siema
Gratulacje za wytrwałość. Zresztą jeśli się wciągnąłeś w temat jak ja. A ja się mocno wciągnąłem to nie ma mowy o wytrwałości bo jest sama przyjemność Sam też zgubiłem prawie 10 kg także całkowicie rozumiem twój optymizm.
Niech kontuzje Cie omijają i moc będzie z Tobą
Pozdrawiam
Gratulacje za wytrwałość. Zresztą jeśli się wciągnąłeś w temat jak ja. A ja się mocno wciągnąłem to nie ma mowy o wytrwałości bo jest sama przyjemność Sam też zgubiłem prawie 10 kg także całkowicie rozumiem twój optymizm.
Niech kontuzje Cie omijają i moc będzie z Tobą
Pozdrawiam
10km - 39:12 min.
PM - 1:29:38 min.
PM - 1:29:38 min.
-
- Stary Wyga
- Posty: 169
- Rejestracja: 04 paź 2014, 12:27
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
każdy nowy zmotywowany do biegania cieszy mnie jak byłby to mój sukces
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 18:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
...no a wczoraj 10 km w 48min. Wciąga, wciąga co raz bardziej...