25 lutego 2010 Redakcja Bieganie.pl Sprzęt

ZIGTech – intrygujący but z fabryki Reebok


zigtech_5401.jpg

Wczoraj, 24 lutego w Barcelonie odbyła się ciekawa impreza. Reebok promował swój nowy but ZIGTech. ZIG – od zygzaka, na którym zbudowana jest podeszwa.

zigtech_5402.jpg

Do akcji zostały zaproszone dwie gwiazdy sportu. Pierwszy to piłkarz Tierry Henriy napastnik FC Barcelona, jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy na świecie, Mistrz Świata z 1998, Mistrz Europy z 2000 roku, wicemistrz z 2006. Drugą gwiazdą był Lewis Hamilton – Mistrz Świata Formuły1 z 2008 i Wicemistrz z 2007 roku. Jeśli o Henrym można powiedzieć, że zawodowo ma nawet sporo wspólnego z bieganiem to o Hamiltonie raczej niewiele (przynajmniej zawodowo siedzi za kierownicą). Mimo to, organizatorzy przygotowali dla nich sprawdzian ich formy fizycznej w postaci ścieżki zdrowia. Wszystko oczywiście miało na celu zaprezentowanie nowego buta. Potem do rywalizacji przystąpiły ekipy dziennikarzy, kapitanem jednej był Henry drugiej Hamilton.

zigtech_5403.jpg

But ma na pewno ciekawe wzornictwo, od razu rzuca się w oczy nietypowy kształt podeszwy.
Wg Reeboka nowy but to najwyższy, najbardziej zaawansowany (ultimate) but treningowy. Pytanie, co znaczy treningowy? Ewidentnie chodzi o bieganie, ale Reebok nie pozycjonuje go jak buta skierowanego tylko dla biegaczy, chodzi o dotarcie do możliwie szerokiego grona.
Wg Reeboka ZIGTech zmniejsza zużycie naszych mięśni o 20% pozwalając zawodnikowi na bardziej intensywny trening. Wszystko dzięki konstrukcji podeszwy. O co w niej chodzi?

zigtech_aneta.jpg
Foto: Aneta

Bill McInnis szef zespołu ds innowacji z Reeboka: "W tym projekcie wszystko kręci się wokół oddawania energii. Chcieliśmy stworzyć but, który dobrze oddaje energię. Jednak takie buty są zazwyczaj twarde i nie nadają się do biegania długich dystansów, najlepszy przykład to kolce do biegania na bieżni. Nam zależało także na tym, aby but był miękki. Idea ZIGTech to połączenie amortyzacji i oddawania energii w jednym. To, że podeszwa wygląda jak wygląda oczywiście przyciąga oko, ale ma to swoje powody. Ideą tych wszystkich zygzaków, fal jest to, że one oddają Ci energię. Jeśli przy uderzeniu piętą Ty oddajesz energię to otrzymujesz ją znowu przy wybiciu. Jeśli spojrzymy na dzisiejsze buty treningowe możemy podzielić je generalnie na dwie kategorie z punktu widzenia amortyzowania: bazujące na podeszwie z pianki EVA, oraz na podeszwie amortyzującej dzięki swojej budowie, mechanice. ZIGTech to zaczerpnięcie tego, co najlepsze z obydwu światów. Buty oparte na mechanicznej podeszwie są świetne w oddawaniu energii, te bazujące na piance są świetne w amortyzowaniu. I te dwa podejścia się zazwyczaj wykluczały. Ale poprzez zbudowanie mechanicznej podeszwy o takim kształcie z miękkiego materiału, pianki – otrzymujemy obydwa światy. Uważamy, że to but dla ludzi, którzy spędzają na treningu dużo czasu, podchodzą do treningu serio. Dla, tych którzy chcą móc pobiec dalej, zrobić coś więcej lub lepiej się zregenerować. "

Brzmi to wszystko pięknie, ale ile jest w tym marketingu a ile rzeczywistości?

Adam Klein, bieganie.pl: "Wygląd na pewno przyciąga. Czy da się w tym bucie wygodnie a co najważniejsze pewnie biegać? Od razu widać, że podeszwa zbudowana jest z jednego kawałka pianki. Nie ma tam żadnych dodatkowych elementów usztywniających. Pierwsze pytanie jest, zatem takie, czy but będzie stabilny, czy podeszwa nie będzie miała tendencji do skręcania się wzdłuż osi podłużnej? Oczywiście takie rozwiązania są stosowane, idealny przykład to Nike Free ale Nike Free to but o bardzo niskim profilu. Te wszystkie plastikowe mostki w normalnych butach biegowych mają swoje zastosowanie. Sama mechaniczna budowa podeszwy może zapewniać tę stabilność, ale bez przebiegnięcia się trudno będzie to ocenić. Kolejne pytanie – czy but nie będzie zbyt podatny na skręcenia kostki? Ma wysoki profil, nie jakoś ekstremalnie, pewnie tyle, co standardowe treningowe buty biegowe, ale na zdjęciach trudno jest ocenić szerokość podeszwy, a właściwie tych punktów, w których podeszwa styka się z podłożem, co decyduje o stabilności. Bardzo mnie interesuje czucie tego buta – czy będzie to czucie dające nam dobrą kontrolę, dobre prowadzenie czy raczej będzie w nim panował wszechogarniający luz lokujący te buty raczej w kategorii „Fun run” niż klasycznej biegowej. Póki nie spróbujemy nie dowiemy się. Sama koncepcja jest ciekawa. Widać jak firmy szukają nowych dróg. Można powiedzieć, że Reebok odpowiada tutaj na LunarGlide, który jest prezentowany, jako but świetnie oddający energię. Mechaniczne amortyzowanie nie jest nowością, mamy przecież całą linię Mizuno Wave, jest Nike Shox, Adidas Powerbounce czy bardzo wg mnie obiecujący Adidas Boost jednak w ZIGTech budowa podeszwy na pewno jest innowacyjna. Choć z drugiej strony z produktów dedykowanym zaawansowanym biegaczom chyba tylko Mizuno konsekwentnie stawia na mechaniczną, lub częściowo mechaniczną amortyzację. Asics, Saucony, Brooks, Puma takich rzeczy nie robią a Adidas i Nike raczej w produktach life stylowych niż klasycznych biegowych."

Czy zobaczymy na treningach a zwłaszcza na zawodach te zygzakowane podeszwy? Okaże się wkrótce. Poniżej video z promocyjnej imprezy

DYSKUSJA NA FORUM

Możliwość komentowania została wyłączona.