11 grudnia 2012 Redakcja Bieganie.pl Sport

Trening do maratonu. Wyższy poziom, intensywność.


Zwiększanie intensywności, różnicowanie bodźców i trening interwałowy wydają się być najbardziej ciekawym sposobem poprawienia poziomu, ale najbardziej ryzykownym. 


domaratonu fire280Najbardziej ryzykownym, bo bardzo łatwo jest przesadzić z intensywnością treningu interwałowego. A jeśli przesadza się tak z tygodnia w tydzień to zamiast rozwoju jest regres.

Interwał interwałowi nie równy – można biegać interwały z intensywnością maratonu a można też z intensywnością startową na 800m.

Tutaj jednak pojawia się pytanie – jaki wysiłek jest dla maratończyka najlepszy? Maraton ma znacznie więcej cech wspólnych z wysiłkiem na 5 czy 10 km niż na 800m.

Często jednak zdarza się, że zawodnicy robią bardzo dużo bardzo intensywnych odcinków na krótkich przerwach. Czy to do maratonu na sens? To zależy dla kogo. To może mieć sens dla zawodników, którzy próbują trenować sytuacje, w których zmuszeni będą do długiego i trudnego finiszu. Takie sytuacje są ważne wtedy, kiedy walczymy o medal, o miejsce. Ale nie wtedy, kiedy chcemy po prostu poprawić życiówkę, wejść na wyraźnie wyższy sportowy poziom.

Bo co ucieszy nas bardziej? Ewentualna wygrana na finiszu z zawodnikami z naszego poziomu czy nawet przegrana dopiero na finiszu ale z zawodnikami z poziomu znacznie wyższego?

Dlatego korzystajmy przede wszystkim z intensywności, które są podobne do wysiłku startowego, czyli do maratonu.

Proponowany trening interwałowy opiera się na intensywnościach wysiłków
startowych na dystansach fizjologicznie do maratonu podobnych: od 5 km
do maratonu.

Trening powinien być prosty, zrozumiały. Z drugiej
strony mówi się, że ciekawy, ale im ciekawszy tym większe
prawdopodobieństwo że na trening będziecie musieli chodzić z kartką a
tego chcemy uniknąć.

Spektrum możliwości jest tu ogromne, w planach prezentujemy wam tylko mały wycinek.

Oto opis stosowanych intensywności treningowych

Możliwość komentowania została wyłączona.