Komentarz do artykułu Dlaczego warto przemyśleć zostanie wege-biegaczem?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Donki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 09 mar 2014, 10:20
Życiówka na 10k: 63
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja jestem wegetarianinem od 5 lat, biegam od 2 :) Czuje się świetnie a przy tym mam tą świadomość, że zwierzęta, które kocham nie cierpią z mojego powodu.
New Balance but biegowy
kowalus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 07 sty 2011, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Barsenthor pisze: Nie wiem co kryje się pod postacią zdania "zaburzenie gospodarki kwasowo-zasadowej" w tym rozumieniu. Nie raz się z tym spotkałem, co prawda zawsze w jakiś mało poważnych artykułach o bieganiu/fitness czy tym podobnych. Nie mniej samo używanie takiego sformułowania wskazuje raczej na to że autor danej wypowiedzi nie ma za dużej wiedzy na ten temat.

Owa równowaga (dalej opisywana jako RKZ) jest stanem dynamiczny, ona się zmienia cały czas w ciągu dnia, chodź zawsze oscyluje w granicach 7,35-7,45.

Tak więc jakiekolwiek teksty o tym że wieloletnie robienie czegoś a już w szczególności błędy dietetyczne/duże ilości białka, doprowadzi do jej zaburzenia można już włożyć między bajki, tak na dzień dobry.

Orgaznim może jeść tyle białka ile chce, i nie będzie to miało żadnych konsekwencji, przyjmując że będzie też piło się odpowiednią ilość wody.

Kończąc, rozumiem, że każdy ma swoje powodu dla któych jest na swojej diecie, jednak argumenty o mitycznych zaburzeniach RKZ ocierają się dla mnie o znachorstwo.
Oczywiście, że PH nie oscyluje zawsze 7,35 - 7,45. Powinno - tak. Ale nie oscyluje u wiekszości populacji. To jeden z największych problemów ze zdrowiem ludzi obecnie. Proponuję sprawdzić u siebie PH np za pomocą pasków lakmusowych.

Chcesz powiedzieć, że pokarmy zwierzęce, białkowe nie zakwaszają? Rozumiem, że ludziska mają zakwaszone organizmy w powodu porwań przez UFO...? :D Sorry...

Zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej to znachorstwo? ha ha ha, to się pośmialiśmy :P

Zaproponuję lekturę, może na szybko i na początek tego (polecam wraz z komentarzami):
http://www.akademiawitalnosci.pl/rownow ... -zasadowa/
http://www.akademiawitalnosci.pl/pokarm ... waszajace/
http://www.akademiawitalnosci.pl/wazne- ... e-znalezc/

pozdro
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ludzie mają zakwaszone organizmy, bo cukier i skrobia zakwasza tak samo jak białko. Policz sobie, czy zakwasi bardziej białko (średnio 15% w diecie), czy węglowodany (średnio 40-50%). Mimo że mitologia ludowa jest inna, to dieta obfitująca w mięso zakwasza mniej niż standardowa dieta zachodnia. Bo z białkiem trudno się wbić powyżej 20-25% wartości kalorycznej, a tłuszcze nie zakwaszają.

I tak, organizm utrzymuje ph w tym zakresie. Tak samo jak poza stanami chorobowymi utrzymuje cukier we krwi w wąskim zakresie. Jedzenie zakwasza, a organizm wyrównuje to zakwaszenie za pomocą na przykład soli wapnia. I dlatego silnie zakwaszająca dieta (na przykład obfitująca w białkowy nabiał) powoduje osteoporozę. Bo skądś te sole wapnia trzeba brać, w tym przypadku z kości.

Przeczytaj może co za bzdury piszą w tej akademii :).
Oleje alkalizują? Tłuszcze co do zasady nie działają na ph z prostego powodu - są nierozpuszczalne w wodzie. Sól biała zakwasza, a sól morska i himalajska alkalizuje? Chyba dlatego że jest sto razy droższa, bo innej przyczyny nie widzę. Może ubytek w portfelu tak działa :).
Zacznij czytać coś poważniejszego, bo te artykuły które linkujesz są na poziomie faktu i onetu :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kowalus ty nie biegaj, bieganie zakwasza.
danielesniak
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 25 cze 2013, 20:35

Nieprzeczytany post

.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 20:56 przez danielesniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sam fakt, że ktokolwiek może chcieć zjeżdzać w lodowej rynnie plastikowym bobkiem jest zaskakujący :hej:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
kowalus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 07 sty 2011, 17:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Ludzie mają zakwaszone organizmy, bo cukier i skrobia zakwasza tak samo jak białko. Policz sobie, czy zakwasi bardziej białko (średnio 15% w diecie), czy węglowodany (średnio 40-50%).
A czy Ty wszystkie węgle wrzucasz do jednego zakwaszajacego worka sumując 40-50%? I nie ma znaczenia, czy te węgle pochodzą z jarmużu, cukini, czy pszenicy...? Zatem rola białka w tym systemie jest bardziej istotna niż Ty to sobie dedukujesz w nieprawidłowym ujęciu procentowym.
klosiu pisze:Mimo że mitologia ludowa jest inna, to dieta obfitująca w mięso zakwasza mniej niż standardowa dieta zachodnia. Bo z białkiem trudno się wbić powyżej 20-25% wartości kalorycznej, a tłuszcze nie zakwaszają.
Nie wiem, nie znam się tak bardzo, więc może mi podpowiesz, czy i na jakiej podstawie twierdzisz, że poziom zakwaszenia przez metabolity danego produktu jest skorelowany z poziomem kaloryczności tegoż produktu w posiłku? Czy jeśli zatem zjem posiłek składający się kalorycznie w np. 70% z ananasa lub truskawek (zasadotwórcze) oraz w 30% kalorycznie z zakwaszającego makaronu lub mięsa to danie będzie alkalizujące czy zakwaszające? Bo może jednak taka dawna mięsa wystarczy by zakwaszenie w organizmie 'wzięło górę'?
klosiu pisze:I tak, organizm utrzymuje ph w tym zakresie. Tak samo jak poza stanami chorobowymi utrzymuje cukier we krwi w wąskim zakresie. Jedzenie zakwasza, a organizm wyrównuje to zakwaszenie za pomocą na przykład soli wapnia. I dlatego silnie zakwaszająca dieta (na przykład obfitująca w białkowy nabiał) powoduje osteoporozę. Bo skądś te sole wapnia trzeba brać, w tym przypadku z kości.
Generalnie ok, udaje Ci się pisać rozsądnie :) Z tym, że organizm może nie nadążać z alkalizacją zakwaszonego organizmu i wtedy nie udaje mu się utrzymać ph w stałym zakresie. Może tak być często..?
klosiu pisze: Przeczytaj może co za bzdury piszą w tej akademii :).
Oleje alkalizują? Tłuszcze co do zasady nie działają na ph z prostego powodu - są nierozpuszczalne w wodzie. Sól biała zakwasza, a sól morska i himalajska alkalizuje? Chyba dlatego że jest sto razy droższa, bo innej przyczyny nie widzę. Może ubytek w portfelu tak działa :).
Zacznij czytać coś poważniejszego, bo te artykuły które linkujesz są na poziomie faktu i onetu :).
Możesz jakos uzasadnić, dlaczego bzdury akademiiwitalnosci są większymi bzdurami od Twoich 'nie-bzdur' (bo pewnie tak uważasz)? W większości tematów (wiem, że nie we wszystkich) mógłbyś się spokojnie z akademiiwitalnosci sporo nauczyć. Może zacznij prowadzić równie dobrego bloga? Po efektach ocenimy kto większymi bzdurami raczy:P
Miarkuj swe twierdzenia.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Kowalus, niestety dochodzę do wniosku że w ogóle nie rozumiesz tego co czytasz.
Ludzie mają zakwaszone organizmy, bo cukier i skrobia zakwasza tak samo jak białko. Policz sobie, czy zakwasi bardziej białko (średnio 15% w diecie), czy węglowodany (średnio 40-50%).
Napisałem jak byk cukier i skrobia?
Napisałem. Więc po co piszesz farmazony o warzywach?
W diecie większości ludzi węglowodany pochodzą z cukru i skrobi, wielu ludzi je choć jeden owoc lub warzywo na dzień dosłownie od święta.
Możesz jakos uzasadnić, dlaczego bzdury akademiiwitalnosci są większymi bzdurami od Twoich 'nie-bzdur' (bo pewnie tak uważasz)? W większości tematów (wiem, że nie we wszystkich) mógłbyś się spokojnie z akademiiwitalnosci sporo nauczyć. Może zacznij prowadzić równie dobrego bloga? Po efektach ocenimy kto większymi bzdurami raczy:P
Miarkuj swe twierdzenia.
To co przytoczyłem to są oczywiste bzdury. Po prostu nazwałem rzecz po imieniu. Tłuszcze nie wpływają na ph, bo są nierozpuszczalne w wodzie, a sól (dla przypomnienia, sól to NaCl, określony związek chemiczny, którego w soli spożywczej jest 99.9%, nieważne czy to jakaś magiczna sól z himalajów, czy z Wieliczki) zakwasza. Więc bzdury o alkalizującej soli morskiej to właśnie bzdury. I tyle.
The faster you are, the slower life goes by.
rosomak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

danielesniak pisze:Hej, może kogoś to zainteresuje, że tegoroczny mistrz świata z Sochi w bobsleju Alexij Vojevoda jest witarianinem.
Nie chce mi się nawet sprawdzać, co ktoś próbuje przemycić pod nazwą. Wezmę tę informację poważnie. Biegacz to ktoś, kto biega. Skoczek wzwyż skacze wzwyż. Żołnierz pobiera żołd (przy okazji może też uprawiać żołdactwo), a co może robić witarianista?
Kierując się nazwą, witarianin to pewnie jest ktoś, kto się odżywia witaminami.
Jeżeli się chce odżywiać jedynie witaminami, to właściwie nie ma innej możliwości, niż jeść jedynie witaminy w pigułkach. Owoce i warzywa mają produkty uboczne.
Czyli facet odżywia się jedynie tabletkami.
Ok, jestem pod wrażeniem, ale czy na to się czasem nie mówi się lekoman?
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
Awatar użytkownika
aro05
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 20 cze 2012, 14:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:sam fakt, że ktokolwiek może chcieć zjeżdzać w lodowej rynnie plastikowym bobkiem jest zaskakujący :hej:
oooo przepraszam, cos co wazy 240 kg nie jest juz bobkiem ale boobem :hahaha:

nie bede sie wypowiadal na temat samej dyscypliny, bo mnie ona tez nie przekonuje, za to sam trening to juz inna sprawa i z ciekawosci sprawdzilem w google i wrzuce maly cytat
Dlaczego Jamajczycy wygrali kiedyś z Polakami? - Bo mieli lepszych sprinterów, a w bobslejach nabór robi się głównie wśród lekkoatletów. Żeby rozpędzić boba, trzeba biegać na 60 metrów w czasie 6,5 sekundy. Nasi zawodnicy tak biegają. Kiedyś bobsleista Marcin Płacheta zmierzył się ze sprinterskim mistrzem Marcinem Urbasiem. Wynik? 6,39 do 6,46 dla Płachety - mówi Andrzej Kupczyk, który na igrzyskach w Monachium był siódmy na 800 metrów, ale potem zamienił lekkoatletykę na lodową rynnę i został specem od przygotowania fizycznego w sportach saneczkowych.

- Trening bobsleisty należy do najcięższych. Jak kiedyś przyszedł do nas dziesięcioboista, to po tygodniu leżał i tylko oczy do góry wywracał - wspomina Kupczyk senior. Chodzi o to, że poza szybkością bardzo intensywnie ćwiczy się siłę. Bobsleiści nie wychodzą z siłowni zwłaszcza latem. Ważącego 240 kg boba trzeba rozpędzić w kilka sekund do 40 km/godz., a miejsca - w zależności od toru - jest ledwie od 40 do 60 metrów. Dlatego właśnie bobsleje najbardziej przypominają bieg na 60 metrów.

- Urbaś przegrał z Płachetą na 60 metrów, ale to normalne, bo jak pracowałem w Kanadzie, to Donovan Bailey, były mistrz olimpijski w sprincie, też przegrywał z bobsleistami. Na 60 metrów zawsze będą od nich szybsi, ale już na 100 metrów nie. Lekkoatleta waży 80 kg, a bobsleista czasem 100 kg - dodaje.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,15510761,Soc ... z2vZ5Rkzq5
Awatar użytkownika
aro05
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 20 cze 2012, 14:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kilku mniej lub bardziej znanych sportowcow:
http://veganworkout.org.pl/wege-olimpijczycy/
maniek669
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
Życiówka na 10k: 56:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla wszystkich wege/tarian/gan itd. Popatrzcie sobie na prawdziwą moc, piękno, potęgę mięsożercy:

http://www.youtube.com/watch?v=iarsmqA3dck

pozdrawiam
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

maniek669 pisze:Dla wszystkich wege/tarian/gan itd. Popatrzcie sobie na prawdziwą moc, piękno, potęgę mięsożercy:

http://www.youtube.com/watch?v=iarsmqA3dck

pozdrawiam
Masz na myśli oczywiście te hieny na końcu a nie tego anorektyka, który ma siłę na jeden strzał na kilka godzin? :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aro05 pisze:kilku mniej lub bardziej znanych sportowcow:
http://veganworkout.org.pl/wege-olimpijczycy/
ten jest niezły

http://www.youtube.com/watch?v=Y9OhSmvQlvw


ale jakoś mało hindusów wygrywa maratony....
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Na Onecie piszą, że dieta wegetariańska obniża ciśnienie krwi. Do takich wniosków doszli, po zakrojonych na szeroką skalę badaniach, naukowcy z Narodowego Centrum Mózgu i Układu Krążenia w Osace w Japonii. :spoko:
Ja niestety po warzywach za szybko jestem głodny żeby je uznawać za główne źródło pożywienia.
kiss of life (retired)
ODPOWIEDZ