Jak dobrać buty

Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Bardzo popularnym sposobem doboru butów dla wielu forumowiczów jest wyjazd przynajmniej do Berlina, lub pytanie się innych w jakich biegają butach. Tak jakby ten drugi forumowicz był bliźniakiem jednojajowym, biegającym tyle samo km, tak samo często i po takim samym podłożu.

Nie należy kupować butów pod kątem jakiejś firmy. Nie ma tak, że jest jakiś najlepszy producent, który produkuje najlepsze buty. Jest tylko najlepsza reklama i przekonywujący sprzedawcy.

Proponowałbym inne podejście do sprawy.

Czyli najpierw lekturę tych artykułów:

Krzysztofa Grzybowskiego z maratonów polskich
Jerzego Skarżyńskiego z tegoż samego serwisu
Adama Mazurkiewicza wiadomo skąd

Oraz ponownie tekst autorstwa Jerzego Skarżyńskiego (to inny artykuł), z jegoprywatnej strony

I zwrócenie zwłaszcza uwagi na sprawę supinacji/pronacji.

Oczywiście podstawową sprawą jest ustalenie czy się supinuje, w miarę neutralnie stawia stopę czy pronuje.
Teoretycznie powinien to potrafić zrobić każdy ortopeda, w praktyce, to medyków potrafiących wystawić taką "ocenę" należałoby szukać wśród speców od medycyny sportowej.

W paru miejscach w Polsce robi się badania na podoskopie, który umożliwia ustalenie nie tylko supinacji/pronacji ale także wad postawy (płaskostopie) oraz dobór wkładek (drogie jak...)
Samo takie badanie kosztuje ok 50zł. Z tego co wiem robią je w:

Poznaniu
Szczecinie
Warszawie
Krakowie

i pewnie jeszcze w paru innych miejscach, o których nie wiem.

To jest chyba najpewniejsza metoda ustalenia jak nasze stopy biegają. Niestety niezbyt dostępna dla wszystkich. Pozostają metody "domowe".Niestety nie zawsze bezbłędne.

Tzw test wodny- w artykułach powyżej jest wyjaśnienie.

Obserwowanie jak ktoś biega (pronatorzy iksują, supinatorzy biegają beczkowato), samemu można to zrobić za pomocą kamery video lub polegając na drugiej osobie.

"Wróżeniu" z podeszwy. Czyli jak zdzieramy bieżnik buta.(Ruch jaki wykonuje stopa w trakcie biegu powinien zostawiać ślad na podeszwie.)

Supinatorzy powinni mieć starte głównie po zewnętrznej (od pięty po palce)

Osoby biegające w miarę neutralnie piętę ścierają po zewnętrznej a palce po wewnętrznej.

Pronatorzy w miarę równo(od pięty po palce) bieżnik wycierają od wewnątrz.

Można jeszcze wybrać się, jak to na wstępie wspomniałem, do Berlina (choć podobno jest to już możliwe także w Poznaniu) i tam w sklepie z komputerem to ustalić. Ale nawet ta metoda nie musi być idealnie skuteczna

Po prostu każdy człowiek pod względem anatomicznym i różnych przyzwyczajeń (chodzi o sposób biegania) jest nieco inny i klasyfikacje producentów czy metody dobierania butów nie zawsze mogą to perfekcyjnie ustalić.
Także nie da się ustalić supinacji/pronacji na podstawie bycia platfusem.

Czasami koniecznym okazuje się używanie korekcyjnychwkładekniekiedy robionych na miarę

Pewnym ułatwieniem w doborze butów mogą być internetowe dobieracze:


Roadrunnersports

Asics
w oknie, które dodatkowo się otworzy należy wybrać: shoe advisor
a następnie kliknąć start i jechać dalej.

Mają one tą wadę,że wyplują modele, które dany sklep ma na składzie. Czyli, niestety zazwyczaj to czego, w Polsce nie ma. Szukanie tych modeli w kraju, może doprowadzić człowieka w najlepszym wypadku do irytacji.


Czasami mogą się zdarzać niezbyt udane sklasyfikowanie danego butka dlatego radziłbym te mądrości internetowych dobieraczy jeszcze gdzieś w necie zweryfikować np: na Runningtimes.

U nas często, obok nowości, bywają modele zeszłoroczne lub jeszcze starsze, których opisy można znaleźć na stronie Andrzeja Smaka,
w dziale sprzęt, gdzie są opisy butów autorstwa Radosława Wieliczki
oraz w:
Runningtimes 2001-2003
Runningtimes 2004-2006



Najnowsze modele można znaleźć na stronach producentów dostępnych tutaj


Tylko tu, i nie tylko tu, zaczynają się problemy.
Tak na dobrą sprawę, moim zdaniem, na każdej stronie powinien być jasny podział butów na dla:
Supinatorów (Underpronator)
Osób stawiających stopę neutralnie (Neutral pronator )
Pronatorów (Overpronator)

Kategoria Lightweight (Lyte) powinna być wyodrębniona.

A heavy runners, winni też wiedzieć, czy dany model jest dla nich czy nie.

Zamiast tego mamy "twórczą" dowolność, włącznie z tworzeniem jakiś nowych kategorii supportive cushioning czy structured cushioning (są to najprawdopodobniej stability czyli dla osób stawiających stopę neutralnie).
Lightweight= lyte=performance.
Tworzone są jakieś zbitki stability/motion control.
Lub chyba dla zagmatwania modele, które dobieracze wypluwają przy parametrach dla supinatora są nazywane neutral.
Niekiedy te same buciki mogą być w dwóch różnych kategoriach i to na tej samej stronie.

Runnigtimes, co prawda, nawet bardzo dokładnie określa dla kogo jest dany model pod względem stawiania stopy (2004 roku podzielił treningówki aż na 8 grup)
Ale nie wyodrębnił kategorii lightweight.
A od paru lat zaniechał klasyfikacji traili pod względem pronacji. A niektóre z nich są przeróbkami z typowych modeli treningowych jak np:Nike Trail Pegasus (czyli nie dla pronatorów).Zresztą trail trailowi nie równy, o czym
Runnigtimes jednorazowo (przez 1 rok) pamiętał. A jak zmienił ostatnio swą stronę to nie ma po tym śladu.
Nie zaznacza także, które butki są dla heavy runners.

Ze względu na to,że niekiedy źle dobrane buty mogą danemu delikwentowi sprawić sporo kłopotów, włącznie z dreptaniem do felczera, radziłbym sprawdzać dany bucik w paru miejscach.

Pomocna może być strona Roadrunnersports

Dla zwolenników New Balance taka tabelka
(Ale, uwaga, już nie strona. Podział na kategorie, to u nich fikcja. Ten sam but może być w paru kategoriach)

Można zajrzeć także do studio-sport

A dla ciekawości i nie tylko, to jeszcze wklepać nazwę danego modelu w wyszukiwarkę googla

Jeszcze dwie sprawy: buty na zimę i dla heavy runners.

Jeśli chodzi o zimę to problem polega na tym, że większość butków jest dosyć przewiewna czyli także przemakalna. Pewnym rozwiązaniem jest bieganie, w butach przeznaczonych do biegania po nierównym,mokrym terenie czyli w trailach ale z wodoodporną membraną (uwaga nie wszystkie traile taką mają). Traile mają także tą przewagę nad zwykłymi treningówkami, że ich podeszwa jest, bardziej przyczepna na śliskiej nawierzchni.

Czasami pojawiają się na rynku typowe buty treningowe, zarazem wodoodporne, ale to naprawdę rzadkość a cenowo bliskie są one górnemu przedziałowi cen w Polsce.

Heavy runners, to inna sprawa, są to osoby nazwijmy "o słusznej wadze" (wg. Road Runners Sports dla facetów jest to 81kg (180funtów) dla facetek 67kg (150funtów). Wymagają oni butów o lepszej amortyzacji.
Pomocne mogą być internetowe dobieracze obuwia.
Roadrunnersports przy oznaczeniach butów dodaje słowo "plus", jako wskaźnik że bucik jest właśnie dla heavy runner.


Jeśli nie da się w polskich sklepach znaleźć idealnego modelu, to trzeba poprzestać na tym co jest, ale zarazem wymienić je na nowe,dużo wcześniej zanim zaczną sie rozpadać.

Zresztą nie wiem skąd w różnych tekstach biorą się dane, po ilu kilometrach należy wymienić buty. Różne firmy stosują różne systemy amortyzacyjne. Czasami ten sam producent ma parę systemów. Nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji jak one mają się do siebie.

Proponowałbym zamiast biegania z jakąś miarką i liczenia ile zostało kilometrów do magicznej, nie wiadomo skąd, wziętej liczby, mieć w rezerwie drugą parę, nową lub mało wybieganą i sprawdzać od czasu do czasu, czy nie odczuwa się znacznej różnicy pomiędzy jedną a drugą.
Jeśli takowa jest, to buty już sporo przebiegane można co najwyżej zostawić sobie do krótszych tras, na teren miękki, na zmianę gdy jest mokra pogoda, a najlepiej do chodzenia.

Uwagę na wymianę w porę butów, powinni zwracać nie tylko heavy runners,czy osoby mające problemy ze stawami (kolana!), kręgosłupem, ale także ci, którym wydaje się, że komu jak komu, ale im, nic złego, nie może się przytrafić.

Osoby, które biegają niesystematycznie, góra 2-3 razy w tygodniu, na kilkukilometrowych trasach, zazwyczaj po miękkim podłożu, nie mają nadwagi,wad postawy (np: platfusa), jakiś kłopotów z kręgosłupem itp, nie muszą przejmować się tymi wszystkimi over-under-pronation, byleby tylko ich buty były do biegania i miały jakąś amortyzację.

Radziłbym kupować w okresie wyprzedaży. Rzadko,co prawda, zdarza się, aby za cenę jednej pary kupić dwie, ale trzy za cenę dwóch, już się uda.

Niestety nawet najdokładniejszy wybór butów nie zawsze ustrzeże przed przykrą niespodzianką.
Nie ma sposobu na wykrycie wszystkich niedoróbek, które mogą później powodować obtarcia, czy nawet rozpadnięcie się buta. Niestety takie buty także trafiają do Polski.

Czasami kolejno idealnie dobrane buty powodują tą samą kontuzję.
Niekiedy przyczyna może tkwić w złym treningu, zbyt dużych obciążeniach, braku lub źle przeprowadzonej rozgrzewce (także ćwiczeń rozciągających , te powinny być robione także pod koniec treningu) braku gimnastyki siłowej, zabezpieczającej przed kłopotami z kolanami czy kręgosłupem



A czasami powodem jest jakiś nieudany model, który zostanie wycofany ze sprzedaży (tzn na zachodzie nie u nas) a w nowszej wersji producent dopasuje swoją super technologię do wymogów zdrowotnych biegaczy.

Dobór butów to nie wszystko, trzeba jeszcze je kupić. Można zrobić to przez internet np:we wspomnianym już sport-studio
oraz u biegacza.pl
Bednarka-sport
sx-sport
Runnersworld

lub też u Jacka Gardenera na stronie nie ma oferty (tylko kontakt i ogólne info)

ale najlepiej chyba tradycyjnie czyli w sklepie, gdzie można buta przymierzyć ale to już jest o czym innym. Czyli jak nie dać się kupczykom
Ostatnio zmieniony 17 lip 2006, 20:22 przez outsider, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Ralphi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 304
Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Świetny poradnik. Myslę, że trzeba go będzie co jakiś czas, żeby nie zniknął.
Niestety, póki co w Polsce nie możemy liczyć na kompetentnych sprzedawców w sklepach sportowych....
Pozdrawiam.
Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak się czyta coś takiego to tylko przyklasnąc i zafundować sobie kolejną tym razem dobrą parę butów.
Awatar użytkownika
FiLiPuS
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 21 paź 2004, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: płońsk

Nieprzeczytany post

co do wypowiedzi ralphiego to ostatnio byłem w toruniu w jednym z domów handlowych i kiedy zapytałem (w dziale sportowym) o buty biegowe to wyraźnie kierowali się się wyglądem i kolorem, gdy przymierzałem daną par ę słyszałem tylko uwagi typu "te ładnie leżą" lub "zgrabnie wyglądają". oczywiście zrezygnowałem z zakupu
dzień bez biegania to dzień stracony
Awatar użytkownika
Kazim
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 15 sty 2004, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Myślałem, że znowu jak co jakiś czas ktoś pyta o dobór butów :) a tu fachowy tekścik. Super.
Mam pytanko jeżeli chodzi o obuwie zimowe co sądzicie o Gladiatorach Mizuno? Czy ktoś z Was ma takie?

(Edited by Kazim at 2:14 pm on Nov. 4, 2004)
Spacerowicz
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 17 kwie 2004, 07:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Znalazłem niedawno i wrzucam adresik. Moim zdaniem nalepszy ze wszystkich jakie do tej pory widziałem. Jeżeli macie jeszcze coś to podzielcie się bo zawsze lubię porównywać wyniki różnych testów zanim zdecyduję się na konkretny model.
http://www.backpacker.com/gear/footwear ... 1,,00.html
Wie ktoś gdzie w Polsce, że nie wspomnę na Śląsku kupię buty Montrail?
ilonek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 28 mar 2006, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

hm... a czy mozna to wszystko w... dwoch zdaniach wytlumaczyc? ;)
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

W dwóch to nie, ale najpierw wyjaśnienie skąd się wziął ten tekst i dlaczego jest taki długi.
Ze 3 lata temu pobiegłem na wariata maraton w starych adidasach typu tradycyjne. Ponieważ był kłopot z kupnem podobnych musiałem zacząć się rozglądać za tzw markowymi. Przeglądałem różne teksty (znacznie krótsze niż ten) i dokonałem zakupu, który powinien być idealny.
No i idealnie trafiłem do kopytologa.
Następnie zacząłem odrabiać bolesną pracę domową pt: "jak to jest możliwe, że tak inteligentny człowiek jak ja, dokonał tak nieudanego zakupu" :hahaha:

W międzyczasie zaglądałem na forum. Różne osoby zadawały pytanie jak dobrać buty. Dostawały różne odpowiedzi także:" ja biegam w takich a takich, to i ty powinieneś w takich biegać" lub "jedź do Berlina". :bum:

Zacząłem czasami się wymądrzać, ale forumowicze są niegięci, nawet jak dasz odpowiedź na dane pytanie tydzień temu i jest ono w tym samym dziale na pierwszej stronie, to i tak potrafi pojawić się ktoś dzisiaj, kto zapyta się o to samo.
Co więcej zamiast mieć taką samą wagę, biegać tyle samo km/ tyg, po takim samym podłożu, nie mieć żadnych platfusów to jeszcze komplikują sobie życie i starają się być oryginalni czyli każdy nieco inny.

Dlatego zebrałem wszystko w jednym poście, który zresztą się rozrastał, no bo oryginałów nigdy za mało albo trzeba było w kleić jakiś kolejny link (prawie wszystkie pościągałem z postów innych użytkowników)

-----

A co do 2 zdań.
Dla amatora biegającego sporadycznie- buty biegowe, byle z amortyzacją- mogą być takie najtańsze (ale nie z podeszwą na kratce).
Jak ktoś biega więcej to treningówki.
I tu są 3 problemy:
-ustalenie czy się supinuje (kolana na zew), pronuje (kolana do siebie) czy biega w miarę neutralnie (prosto)
-ustalenie zestawu butów odpowiednich dla siebie, na podstawie stron www
-ilość biegówek, dostępnych w polskich sklepach


Heavy runnersi buty z lepszą amortyzacją lub częstsza wymiana na nowe.

Platfusi, osoby z różnicami w długości stóp, nóg lub mający notorycznie jakieś problemy niezależnie od tego w jakich butach biegają, własne wkładki albo jakieś specjalne- fabryczne, albo na miarę.

Nie zapobiegnie się kontuzji najlepszymi nawet butami jeśli nie będzie się racjonalnie dozować treningu i pamiętać o rozciąganiu i gimnastyce siłowej.

Ps A tak na marginesie, wiele osób biegających prawie co tydzień na różnych zawodach, w ogóle nie przejmuje się tymi doborami butów. Ale oni biegają albo idealnie albo prawie idealnie "prosto" (żadnych tam supi/pro nacji) no i są genetycznie predysponowani.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
ilonek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 28 mar 2006, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dziekuje outsider :)

Jeszcze jedno pytanie: biegam (na razie) 5-6 razy w tygodniu mniej wiecej godzine. Bardzo amatorsko, ale czesto. Czy w zwiazku z tym moge sobie darowac treningowki i kupic zwyczajne, czy powinnam sie jednak nad nimi zastanowic?
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

:niewiem:
A co znaczy zwyczajne?
Dawno, dawno temu były tylko trampki, tenisówki i "adidasy", które miały podeszwę z czegoś gumowatego lub piankowego. Jak z tego drugiego i miało to na pięcie grubość 2.5 cm to było-OK. A dało się to zmierzyć bo podeszwa była jakby przyklejona do górnej części i widać było gdzie jest granica. Zresztą ta pianka siadała ze 3-4mm po mniej więcej 400km (mierzyłem na 2 takich samych parach)
Teraz masz markowe obuwie gdzieś od 240 w górę (czasami ok 200) i szereg butków poniżej 100zł, które nie wiadomo co mają w podeszwie- czy kratkę czy piankę, a jeśli tą ostatnią, to ile?
Buty z kratką są lekkie, a podeszwa łatwo ugina się, jak się naciśnie ją na środku, gorzej jest z brzegu bo tam jest brzeg kratki.

Buty z jakąś amortyzacją nie mają żadnych tych systemów wspierających stopę dla pro i supinatorów.
Jak ktoś biega w miarę prosto, dużo nie waży- to raczej, raczej nie powinien mieć problemu. Ale raczej.
Czasami trafiają się osoby- początkujące, które od samego początku mogą mieć problemy i muszą dbać o ten dobór butów.
A co do amatorskiego biegania. To te buty z bajerami, to są głównie robione dla amatorów. Niegdyś ich nie było a zawodnicy klubowi mieli podobne obciążenia jak dzisiaj i jakoś żyli- mieli końskie zdrowie.

I jeszcze jedno- w zeszłym roku spotkałem człowieka, który zaliczył setkę, kilkanaście maratonów w butach DK (made in China)- które na 99% miały podeszwę na kratce. Ale był bardzo szczupły, niskiego wzrostu i miał zdrowie.

W jednym zdaniu:
Jak jesteś genetycznie predysponowana do biegania, uprawiania sportu lub masz zdrowie (nie napiszę jakie, bo się jeszcze dziewczyna obrazi :oczko: ) to prawie w każdych butach możesz biegać.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Outsider... jestem pod wrażeniem bardzo dobrego tekstu. Tak trzymać
Ibex    
tatuzo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź 2006, 11:18

Nieprzeczytany post

jeśli można to odswieżę stary wątek z wkładkami. Poszukałem w necie najtańszych wkładek i znalazłem niejakiego Pana Borowskiego z ORTO-TECH na ulicy Broniewskiego 21 w Warszawie, który zapewnił mnie, że najdrożesze wkładki jakie wykonuje kosztują 80zł. No i teraz mam problem, a mianowicie do tej pory znajdowałem wkładki w cenie około 200zł, a tu nagle taka różnica. Dlatego kieruje się z zapytaniem do was czy słyszał ktoś może o tej firmie a jeśli tak to czy te wkładki do czegoś się nadają :niewiem:
ODPOWIEDZ